Forum Rozwój duchowy Strona Główna Rozwój duchowy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Żywność wysokowibracyjna i jej wpływ na rozwój świadomości

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Rozwój duchowy Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 4:13, 24 Mar 2007    Temat postu: Żywność wysokowibracyjna i jej wpływ na rozwój świadomości

Moja przygoda z rozwojem zaczęła się od makrobiotyki gdy kupiłem książke "wielka księga makrobiotycznego odżywiania i sposobu życia"
Po kilku miesiącach stosowania zasad zawartych w książce trafiłem na serie joga sukcesu a było to na początku lat 90tych.
Od tamtego czasu testowałem na sobie działanie żywności i obserwowałem skutki jakie wywierała na mnie.
Najlepiej się czułem po gotowanej pszenicy ekologicznej (ponad 20 tys. jednostek w skali BSM)
orzechach, nasionach i strączkowych (również koło 20 tys. BSM jeśli polskie lub naszych południowych sąsiadów i ekologiczne.)
Po takiej dawce wysoko wibracyjnej żywności światłość przepełnia wszystkie komórki i wzrasta chęć do rozwoju, wytrwałość, mądrość, miłość, harmonia. No i najważniejsze że poszerza się kontakt z wyższą świadomością.

Nisko wibracyjna żywność to warzywa 7 tys. BSM (ekologiczne 9 tys. BSM ) mięso, produkty mleczne (6 tys. BSM) żywność zanieczyszczona chemią jak aspartam i inne E dodatki oraz substancje syntetyczne i inne chemiczne poniżej 6 tys. BSM.
Ciało normalnego człowieka emanuje właśnie 6 tys. więc jedzenie mleka i mięsa z nim harmonizuje ale gdy się medytuje, afirmuje, kontempluje to emanacja ciała wzrasta na tyle że żywność poniżej 7 tys. BSM działa niekorzystnie na ciało fizyczne i przez to na ciała wyższe. Spożywanie używek i innych trujących substancji zwłaszcza aspartamu (E-951) powoduje znaczny upadek świadomości. Medytacja również nie harmonizuje z nisko wibracyjną żywnością poniżej 7 tys. jednostek.
Kiedyś po wypiciu 2 szklanek soku owocowego w kartonie costa czułem się jak po kacu moralnym gdy balowałem na weselu mojej siostry. Czarna destrukcyjna energia zawisła nade mną przez pare godzin, jak się okazało w składzie produktu był aspartam. Obecnie w sporej ilości spożywają to dzieci w gumach do żucia, a dorośli w sokach bo te z aspartamem są tańsze.
Dodatki do żywności są w szerokim zastosowaniu, a każdy dodatek zmniejsza emanacje produktu powodując że jest mniej wartościowy pod względem duchowym.
Wszystko co spożywamy zawiera pewną energie która wpływa nie tylko na ciało fizyczne ale i na ciała subtelne. Również myśli z ciała mentalnego wpływają na ciała niższe.
Im wyższa wibracja w pożywieniu tym lepszy kontakt z wyższą jaźnią.

[link widoczny dla zalogowanych] strona o E-951 (aspartam)

Wielu z was pewnie kiedyś zjadło jabłko z Holandii (wiecznie zielone i nigdy się nie psuje)
Zdarza się że owoce przechodzą przez taśme przy której się je napromieniowuje rentgenem aby zahamować proces gnicia i rozwój drobnoustrojów. Owoce takie są bez smaku i bez zapachu oraz ich wartość BSM jest bliska wartości trucizny. Często się to zdarza w hipermarketach które nie mogą sobie pozwolić na marnowanie towaru. Drobni sklepikarze też nie przebierają w jakości tylko biorą to co najtańsze i również zaopatrują się w hipermarketach. Szkoda że nie u producenta.

Inna sprawa to jakość energii używana do obróbki cieplnej, najgorzej wpływa piec mikrofalowy który zagościł w większości naszych domów i drugie z kolei gotowanie na prądzie.

Jakość tłuszczu też ma wielkie znaczenie:
W naszym klimacie olej jest ok i w miare jak najmniej rafinowany.
Oliwa z oliwek, ja osobiście po niej mam tłustą skóre i jak dla mnie nadaje się do smażenia ale do sałatek tylko nasz olej z wielonienasyconymi tłuszczami.
Masło ok pod warunkiem że nie oszukane margaryną.
Margaryna, to już trucizna bo zawiera izomery trans i powoduje spore zamieszanie w ciele fizycznym łącznie z zawałami serca.
Smalec oddajmy Eskimosom, bo tylko im nie szkodzi.

Dobre jest to co proste i jak najmniej przetworzone przez człowieka Smile

Zerknijcie sobie na problem konserwacji żywności przez jej radiacyjne napromieniowanie.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 12:10, 24 Mar 2007    Temat postu:

Hmm, dobrze że o tym napisałeś, szkoda że ja osobiście miałbym problemy teraz ze zmianą diety na jakąś naprawdę wysokowibracyjną ponieważ mieszkam z rodzicami, a dla nich już samo niejedzenie mięsa jest dziwne i nienormalne...

Na obiad wcinam sobie jakieś warzywa ale na śniadanie i kolację to w większości mam szanse na zjedzenie jakichś nabiałów które ponoć zbyt zdrowe nie są Wink)

Tak z ciekawości zapytam, ile BSM ma mleko prosto od krowy takie niezmienione żadną chemią i pasteryzacją ? Wink

Wydaje mi się też że można zwiększyć emanację potraw które spożywamy poprzez modlitwę przed posiłkiem, co czasami stosuję.
Powrót do góry
GREEN994




Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

PostWysłany: Sob 13:20, 24 Mar 2007    Temat postu:

Jedzenie nabiałów jest "średnio" tolerowane przez organizm ludzki, ponieważ mocno zakwasza i wychładza takie organy jak śledziona, żołądek a także trzustkę ponadto proces trawienia owych produktów jest taki......jakby to powiedzieć "ociężały" i "zamulony" - usłyszałem kiedyś takie określenie, że mleko krowy jest dla cielaków a nie dla ludzi,

podnoszenie wibracji pożywienia poprzez modlitwę jest techniką b. korzystną , zmiany dokonują sie na poziomie atomowym a ponadto okazujemy w ten sposób także wdzięczność Bogu za dary jakimi zostaliśmy obdarzeni co w moim odczuciu ma b. duże znaczenie - osobiście modlę się przed każdym posiłkiem oraz przesyłam energię reiki - działa to oczyszczająco i energetyzująco - polecam Very Happy


pozdrawiam
ALOHA - GREEN994


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GREEN994




Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

PostWysłany: Sob 18:26, 24 Mar 2007    Temat postu:

a co do nabiału i mleka - to polecam takiego linka:

[link widoczny dla zalogowanych]

ALOHA - GREEN994


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojtek




Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Źródło.

PostWysłany: Sob 18:42, 24 Mar 2007    Temat postu:

A jakie książki polecacie aby w końcu poczytać o zdrowym odżywianiu, a nie o wymysłach jakichś koncernów którym zależy tylko na swoim zysku ? Biorę pod uwagę pozycję wymienioną przez Mojrzesza oraz liczę na jakieś inne propozycję, z góry wielkie dzięki Smile)

Pozdrawiam was kochani Smile)

Edit : Zamówiłem sobie z allegro tą książkę co Mojrzesz podał, zapowiada się ciekawa lektura Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:27, 25 Mar 2007    Temat postu:

Mleko prosto od krowy ma coś od 6 tys. do 8 tys. BSM w zależności od tego czy krowa mieszka w hangarach przemysłowych i karmiona paszą sztuczną czy w gospodarstwie rodzinnym karmiona naturalną paszą.
Dodam coś takiego że chcąc pić mleko i jeść przetwory mleczne dziecko krowy musi zostać zabite, bo innaczej zysku w mleku nie będzie.
Nawet nie chce sobie wyobrażać co ta krowa czuje i jakie informacje wysyła do nas razem z mlekiem. Przecież mleko jest częścią jej ciała. To nie fabryka produkuje mleko ale żywa istota. Kiedyś ta istota będzie człowiekiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asch




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:05, 02 Kwi 2007    Temat postu: Re: Żywność wysokowibracyjna i jej wpływ na rozwój świadomoś

mojrzesz73 napisał:

Najlepiej się czułem po gotowanej pszenicy ekologicznej (ponad 20 tys. jednostek w skali BSM)


...a jak z orkiszem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:03, 02 Kwi 2007    Temat postu:

orkisz rewelacja, przecież to pierwotna pszenica Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Manuela




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Sob 15:07, 28 Kwi 2007    Temat postu:

mojrzesz73 napisał:
Dodam coś takiego że chcąc pić mleko i jeść przetwory mleczne dziecko krowy musi zostać zabite, bo innaczej zysku w mleku nie będzie.

nie musi być zabite (osobiście się nie spotkałam z czymś takowym) - często cielaczek zostaje w tym samym domku lub zostaje sprzedany innemu rolnikowi do chowu. krowa jakis czas przed wydaniem potomstwa nie oddaje mleka, natomiast później daje go znacznie wiecej niż zwykle - starczy i na poczatkowe karmienie malca i dla ludzi a jesli cielę jest sprzedane to i tym bardziej się opłaci więc nie ma najmniejszej koniecznosci przelewu krwi :P
natomiast potwierdzam że te zwierzęta mają niesamowitą zdolnosc odczuwania i okazywania uczuc.. ogromne czarne oczy i spływające łzy potrafią złapać za serce...
co do samego wpływu mleka krowiego na ludzki organizm znalazłam cosik takowego: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolek




Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:59, 29 Lis 2007    Temat postu:

mojrzesz73
Cytat:
No i najważniejsze że poszerza się kontakt z wyższą świadomością.

Kontakt z wyzszą świadomością czy poszerzoną świadomość mają małe dzieci, gdyż one mają wysoki poziom DMA.
Z wiekiem obniża się ten poziom, przez co szyszynka produkuje mniej melatoniny i seratoniny i jednocześnie świadomość się zawęża,
kontakt się urywa.
Jeśli dostarczysz do organizmu DMA, szyszynka zwiększy wydajność produkcji seratoniny, gdyż głównie o nią chodzi i kontakt z wyższą świadomością będzie znów czasowo nawiązany.
Wiele roślin ma te właściwości i wiele preparatów.
Wymienię kilka; DMA, LSA, meskalina, psylocibe, hermalina itd.
Na ten temat mam Encyklopedię ponad 800 stron zapisaną maczkiem formatu A4, więc jej tu nie przepiszę.
Pozdrowiam
Bolek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ulotnydym




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Pią 19:30, 30 Lis 2007    Temat postu:

Ja po mleku od razu lece do ubikacji. Zresztą, jak mierzycie jedzenie: zawartość, wpłwy na nasze ciało? Mam na myśli polecenie mentalne....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolek




Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 2:29, 01 Gru 2007    Temat postu:

ulotnydym
Cytat:
Ja po mleku od razu lece do ubikacji.

Nic dziwnego. Mleko krowie jest zdrowe TYLKO dla cieląt i to tylko przez określony czas.
Wypita szklanka mleka pod wpływem kwasów tworzy w żoładku ciężkostrawną kluchę.
Żołądek zużywa na jej rozłożenie całą energię, tak że prawie nic z niej nie zostaje dla mózgu.
Dziecko, które wypiło rano szklankę mleka, przez kilka następnych godzin będzie tępe i nie ma sensu wysyłać je do szkoły, gdzie nie będzie w stanie niczego się nauczyć.
Poczytaj w tym temacie na internecie. Dowiesz się wiele więcej szczegółów, o kazeinie w mleku i jej skutki itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ulotnydym




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Śro 13:26, 05 Gru 2007    Temat postu:

Mam pytanie odnośnie wody.

Herbaty out, kawy (nigdy nie piłem), mięcha pół roku nie jem. Popijam sobie przed snem rumianek lub miętka (bo lubię i ciepłe). Niestety reszta dnia to zimna butelkowa woda. Pytanie za milion atomów: Z czym mieszać wodę? Jak urozmaicić smak wody?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ulotnydym dnia Śro 15:40, 05 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Manuela




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Śro 15:12, 05 Gru 2007    Temat postu:

a pytanie gdzie? :P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:50, 05 Gru 2007    Temat postu:

często dodawałem szczypte soli do wody, tak żeby nie była słona i nie twarda w smaku. Ostatnio testuje szczypte czarnej herbaty wsypaną do wrzącej wody (szklanka) Z jednej torebki może być nawet 8 szczypt herbaty. Smak dość przyjemny a jak ktoś chce to nawet z cukrem i jest jeszcze lepiej.
Choć ten cukier za bardzo zatruwa mózg, ja bym go zaliczył do narkotyków syntetycznych bo cholernie uzależnia całą ludzkość.
Lepszy jest brązowy lub słód jęczmienny. Glukoza też w sprzedaży.

"Sklepy ze zdrową żywnością - Glukoza. Cena około 3,50zł za 400g. Produkt pochodzenia winogronowego. Tutaj chyba najbardziej się opłaca kupować. Praktycznie to co w aptekach, a znacznie taniej."
To text z forum zamieszczony rok temu.

Soki w kartonach też są ok. W carrefourze widziałem całkiem dobry owocowy bez hemii i bez zagęszczenia. Możliwośći jest mnustwo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolek




Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 3:32, 11 Gru 2007    Temat postu:

mojrzesz73
Cytat:
Choć ten cukier za bardzo zatruwa mózg, ja bym go zaliczył do narkotyków syntetycznych bo cholernie uzależnia całą ludzkość.
Lepszy jest brązowy lub słód jęczmienny. Glukoza też w sprzedaży.

"Sklepy ze zdrową żywnością - Glukoza. Cena około 3,50zł za 400g. Produkt pochodzenia winogronowego. Tutaj chyba najbardziej się opłaca kupować. Praktycznie to co w aptekach, a znacznie taniej."

Nie pomyślałeś o miodzie a co to Stevia, to pewnie jeszcze nie słyszałeś.
Jeden listek wystarcza do osłodzenia szklanki herbaty.
[link widoczny dla zalogowanych]


Cytat:
Soki w kartonach też są ok. W carrefourze widziałem całkiem dobry owocowy bez hemii i bez zagęszczenia. Możliwośći jest mnustwo Smile

Aleś Ty naiwny.
Soki owocowe ze sklepów, nawet nie stały koło owoców, chyba że w zbiornikach fabryk chemicznych rosną owocowe drzewa ? Wink
Jedyna prawda na opakowaniach to to ze nie ma w nich cukru.
Aspartam to nie cukier a znajdziesz go wszędzie, we wszystkich sokach, napojach, lodach, czekoladzie - lista jest długa.
Ale skoro wolisz metyl od cukru? No to czytaj i ucz ucz się;
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Bolek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:26, 11 Gru 2007    Temat postu:

Bolek
Znam strone zigzag od dawna.
Poza tym potrafie odróżnić w smaku cukier od aspartamu, mam z tym bogate doświadczenie bo jadłem go razem z odżywką dla kulturystów jakieś kilka lat temu.

Stewia - słyszałem o niej ale nie miałem z nią styczności
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolek




Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:20, 11 Gru 2007    Temat postu:

Stevia rosła u mnie na ogrodzie więc mam większy zapas ale do słodzenia uzywamy miód, bo mam kilka uli i kilkaset kilo miodu rocznie.
Dlatego mam i 10-cio letnie wino z miodu kolo 50 litrów a ze świezego czysty własny alkohol 95 %.
No to już się nachwaliłem.
Teraz rosną kaktusy i inne dowcipne roślinki, których policja jeszcze nie tropi.
Założyłem nawet zbiornik 5 tys. litrów na wodę deszczową, którą używamy do picia, bo kranówka ma już za duzo chemikalii i nadaje się tylko do wszelkich innych celów.
Deszczówka oczyszczana jest ozonem i filtrowana - lepsza jak ze sklepu niby-żródlana.
No to starczy, bo się zachłysnę.
Żona dziękuje Ci za tą stronę, bo zaraziła się ode mnie sympatią do ziółek i studiuje je zawzięcie.
Pozdrawiam
Bolek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:37, 12 Gru 2007    Temat postu:

Smile

No prosze, a ja się kisze w bloku i na razie nie narzekam Smile
Jak się już dobrze ukisze to może będe wystarczająco dojrzały by se taki mały raj założyć Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolek




Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 5:04, 12 Gru 2007    Temat postu:

Pozory mylą, więc wiedz, że i ja kisiłem się kiedyś w blokach jak królik. Miałem i dom w NZ, którego byłem niewolnikiem.
Urwałem się z łańcucha sprzedając go. Teraz używam inny dom z dużym ogrodem.
Używam wiele rzeczy, których właścicielem nie jestem, być nie chcę i wiesz dlaczego.
Mam tylko to, co muszę kupić aby używać.
Pieniędzy mam też tyle ile mi trzeba, resztę rozdajemy, jak wszystko czego nie używamy.
Po mojej śmierci zostanie nazwisko i buty. Pogrzebu też nie będzie- to też mi to niepotrzebne, bo czym on jest i czemu służy?
Nie pomniki po śmierci a nieco serca za życia.
Znowu nie poszufladkujesz, chyba że kupisz książkę Słodowego"Zrób se sam" i zbudujesz nową szufladkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:04, 13 Gru 2007    Temat postu:

już zrobiłem Ci szufladke Smile
Jest w niej iluzja wolności i swobody i brak rzeczywistości.
Ogólnie Twój świat jest jak domek z kart, który runie prędzej czy puźniej.
Jak mały książe, który ma swój świat i jest w nim jedynym panem.
Kryjesz się za własnym cieniem by Cię nie poznali naprawde.
Jest ból i tęsknota za czymś co musiałeś opuścić.
Ciekawa szufladka ? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 6:15, 13 Sty 2008    Temat postu:

Widzę że to twoja szuflatka. Mieścisz się w niej w sam raz i runie wcześniej niż myślisz, gdyż na głupocie i zarozumialstwie stoi.
Powrót do góry
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:20, 17 Sty 2008    Temat postu:

hehe, zgadza się, ale przynajmniej umiem się przyznać do własnego cienia.
A im szybciej runie tym lepiej dla mojego rozwoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Rozwój duchowy Strona Główna -> Zdrowie
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin