Rozwój duchowy

mojrzesz73

[link widoczny dla zalogowanych]
Na powyższej stronie znalazłem proszek który przedstawia złoto bogów, kamień filozoficzny, złoto wysokospinowe, pokarm bogów - wiele to ma imion podobnie jak wiele imion mieli sami bogowie.
Zbadałem to wahadłem i się zdziwiłem, wierzyłem że to coś powinno mieć wysoką emanacje a tu się okazało że ma bardzo niską i w dodatku negatywną - wahadło zamiast powyżej zera, powędrowało w strone przeciwną gdzie jest skala negatywna dla ciemności.
No i teraz jest dla mnie wszystko jasne
Rozumiem dlaczego to wpływa na zdrowie człowieka, naprawiając to co zostało zepsute świadomie przez nadjaźń delikwenta i czemu daje możliwości puste bez urzeczywistnienia.
Bo to jest przeciwieństwo pełni, naturalności, jest złem i przeciwieństwem światłości - wystawione na światło słoneczne wybucha i znika - podobnie jak wampiry które doświadczą promieni słonecznych w filmach.
Ta substancja nie daje nic poza złudzeniem, okrada z czasu który moglibyśmy poświęcić na naturalny rozwój.
Wszystko co nas spotyka w życiu jest nam potrzebne do rozwoju i jest kierowane przez naszą nadjaźń, stosując tą substancje odcinamy się od naszej nadjaźni i działamy z pozycji ego, wtedy możliwe są szybkie regeneracje ciała i zdrowienie i inne możliwości paranormalne ale jest to puste i niebezpieczne. To tak jakby pozostawić dziecko bez kontroli i pozwolić mu by robiło co chciało.
Na szczęście nadjaźnie mają na to sposób i w większości sytuacji ten proszek nie działa tak jakby ludzie chcieli.
Każdy organizm posiada tą substancje naturalnie otrzymaną z pożywienia, gromadzoną przez lata i aktywującą się pod kontrolą nadjaźni. Otrzymanie tego z zewnątrz nie jest potrzebne ani wskazane ani niezbędne dla nas.
Pamiętam że w dawnych wcieleniach brałem tą substancje ale nic dobrego z tego nie wynikło poza złudzeniem oświecenia.

Ludzie mają skłonność do spożywania różnych substancji psychoaktywnych aby coś osiągnąć szybko bo już chcą jak małe dzieci i nawet nie patrzą że to zostało otrzymane drogą sztuczną.
Sięgają po sztuczne LSD i inne substancje narkotyczne które pobudzają ich neurotransmitery by się uzależnić bo dawka jest zbyt mocna i w dodatku z zawartością trujących chemikaliów które dodatkowo uzależniają.
Naturalne LSA posiada pewne nasiono powoju hawajskiego które nie uzależnia.
Kiedyś nikotyna też była naturalna fermentowana naturalnym sposobem ale dziś to już śmierć a nie nikotyna.
Wszystko co wpływa na neurotransmitery w mózgu a nie jest naturalne lecz przetworzone sztucznie przez człowieka jest złe i nie należy tego spożywać.
Organizm sam wytwarza substancje które wpływają na neurotransmitery w tedy gdy to jest mu potrzebne, stymulowanie tego delikatnego systemu nerwowego z zewnątrz przez syntetyczne substancje działa destrukcyjnie na cały organizm i dusze.
Mało kto wie że nawet alkohol dzieli się na syntetyczny i naturalny. Można go poznać po tym że naturalnego nie wykryje probierz alkoholu ale kopie podobnie jak syntetyczny.
wódka i piwo, wino sprzedawane w sklepach to są syntetyczne alkohole.
Chcesz mieć naturalny to wyciśnij sok z winogron, wlej do dymionu i zatkaj korkiem z rurką - to wszystko.
Bez dodatku cukru i bez wody otrzymasz naturalny alkohol który jednak trzeba będzie spożyć w ciągu 2 tygodni bo się zamieni w ocet po otwarciu. Sprawdziłem bo sam zrobiłem i w życiu nie piłem lepszego wina.

Ludzie wróćcie do natury zanim będzie za późno, zanim syntetyczne was wykończy fizycznie i psychicznie.

Gość

mojrzesz73

Cytat:

znalazłem proszek który przedstawia złoto bogów

Ja sprawdziłem ORME o którym tu mowa w tradycyjny sposób.
Kupiłem ten produkt i używałem przez 2 miesiące według wskazówek.
ORME to, reklamowane w książkach Gardnera i na internecie sprzedawanym jest OSZUSTWEM i bezczelnym złodziejstwem, bez jakiegokolwiek działania, nawet na siwe czy rude włosy, odciski, kurzajki czy cokolwiek innego.
Jedyne jego rzeczywiście skuteczne działanie to zyski sprzedających go.
Przekonany jestem, że ten dochodowy preparat nie ma żadnego związku z opisanym w historycznych kronikach.

Cytat:

Kiedyś nikotyna też była naturalna fermentowana naturalnym sposobem ale dziś to już śmierć a nie nikotyna.

To trochę inaczej.
Nicotiana rustica Linnaeus- to tytoń jaki używali Indianie. Ta odmiana jest cennym lekarstwem na wiele chorób z oskrzelami włącznie oraz wywołuje wizje.
Nicotiana tabakum - to tytoń komercyjny z którego produkuje się papierosy, cygara, tabakę..... Jest on o wiele słabszy, uzależnia, nie ma żadnych własności leczniczych, śmierdzi.
Ma jedna podstawową zaletę;
Wszystkim rządom państwowym przysparza ogromne dochody ze względu na wysokość nałożonych przez rządy podatków najczęściej powyżej 2 tysiące procent rzeczywistej wartości tych produktów.
Podobnie z alkoholem

Cytat:

Mało kto wie że nawet alkohol dzieli się na syntetyczny i naturalny. Można go poznać po tym że naturalnego nie wykryje probierz alkoholu ale kopie podobnie jak syntetyczny.

Probierz alkoholu nie odróżnia metylu od etylu czy innych jednak ze względu na zawartość cukru w winie czy gatunkowych wódkach odczyt zawsze będzie fałszywy.
Metyl jest trucizną, różni się temperaturą wrzenia, zapachem, tanią produkcją, odpad przy produkcji etylu itp.

Cytat:

wódka i piwo, wino sprzedawane w sklepach to są syntetyczne alkohole.

Z wódkami zwłaszcza gatunkowymi bywa bardzo różnie. Np. spirytus "Royal" sprowadzany z Wegier w latach 90-tych był syntetycznym, jaki dolewa sie do benzyny z uwagi na taniość produkcji.
Piwo nie powinno zawierać zwiążków szkodliwych i w Czechach było lekarstwem na nerki.
Wino szybkiej, masowej produkcji o wymuszonej fermentacji związkami siarki niewątpliwie jest trucizną.

Cytat:

Chcesz mieć naturalny to wyciśnij sok z winogron, wlej do dymionu i zatkaj korkiem z rurką - to wszystko.
Bez dodatku cukru i bez wody otrzymasz naturalny alkohol który jednak trzeba będzie spożyć w ciągu 2 tygodni bo się zamieni w ocet po otwarciu. Sprawdziłem bo sam zrobiłem i w życiu nie piłem lepszego wina.

Niewątpliwie masz rację.
Zmieni się w ocet tylko dlatego, jeśli winogrona miały za mało cukru.
Drożdże wytwarzają alkohol, które są zabójcze dla drożdży. Jeśli mają dość cukru wytworzą silniejszy alkohol, który je zabije i fermentacja jest zakończona. Jeśli jednak brakuje im cukru do dalszej produkcji alkoholu natychmiast cały alkohol przetwarzają na ocet.
Na tematy alkoholowe możemy podyskutować dużo szerzej.

Cytat:

Ludzie wróćcie do natury zanim będzie za późno, zanim syntetyczne was wykończy fizycznie i psychicznie

Dobra odezwa, tyle że niewielu ją zauważa jak i tragedię przed jaką stoimy.

bolek · Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

Chyba mnie wylogowało
Bolek
Trzeba poprawić też"[/ guote]
sorrki

mojrzesz73

bolek · Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

mojrzesz73