Rozwój duchowy

mojrzesz73

kontemplacja cech urzeczywistnienia ma to do siebie że rozwija najmniejszą cegiełke z której każdy z nas się składa. Ma to doprowadzić do oczyszczenia z tego co stoi na drodze by słowo stało się ciałem. Dlatego droga na skróty nie przynosi korzyści.

męstwo jest zlepkiem wielu cech, mężny znaczy waleczny, jak chcesz sobie powalczyć z kimś to se nie żałuj może trafisz na godnego przeciwnika i któryś z was padnie mężnie w boju Wink

Ka

Hehe nie dzięki, myślałem że propagowane przez społeczeństwo być "prawdziwym" mężczyzną jest czymś pozytywnym... ale to byłby rozwój ego, jak afki w stylu jestem najlepszy, lubiany itd. A co z dwagą, czy to też zlepek zdecydowania i czegoś jeszcze? Chodzi mi o to, ze czasem coś wywołuje u mnie lek i zniechęcenie i nie wiem która afirmacja mogla by temu zaradzić.

mojrzesz73

bezpieczeństwo, ufność na lęk i aktywność na niechęć.

Ka · Wysłany: Pon 18:00, 02 Mar 2009 Temat postu:

A co z inteligencją? Czy to nie cecha? Oraz bystrość, spryt itp...?

mojrzesz73 · Wysłany: Wto 1:04, 03 Mar 2009 Temat postu:

to nie cecha, to zdolność przystosowania się do życia w określonych warunkach i zdolność widzenia czegoś tak jak widział to ten kto wymyślał testy na inteligencje.
Wczucie się w coś, rozpłynięcie w tłumie, dostosowanie do otoczenia, kameleon ma najwyższą inteligencje przystosowawczą Wink

W tym zawiera się też spryt czyli chodzi o zdolność do przetrwania.

Ka · Wysłany: Wto 11:37, 03 Mar 2009 Temat postu:

No to jeśli tak, to ja jestem raczej prosty Wink

Dzięki mojrzesz za poświęcony czas a jeśli najdzie mnie coś jeszcze, nie omieszkam zapytać

Odnośnie mojego treningu: popisuje sobie obecnie 3 afki dziennie, 120 razy każdą.
Zauważone wyraźne zmiany w zachowaniu i samopoczuciu. Niezłego kopa dały mi przepracowane w pewnym stopniu łatwość+lekkość+swoboda. Mądrość również oraz jestem miłością Smile

Afkujemy dalej.

Ka · Wysłany: Pon 19:21, 23 Mar 2009 Temat postu:

Mojrzesz, co sadzisz o - jestem pozytywnością? Lub co innego nadawałoby się na zmianę pola mentalnego z negatywnego na pozytywne, żeby przyciągać do siebie więcej dobrych energii??

Pozdrawiam.

machine · Dołączył: 14 Paź 2008 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

Czesc Ka. Pozytywność jako cecha to zlepka wielu cech, skrót, a droga na skróty bardziej zaszkodzi, aniżeli pomoże. Tak wiec pozytywne myśli i nastawienie, a konkretniej:

Dobro!
Prawda!
Światłość(?)
Piękno!
Spokój
Łagodność
Otwartość
Szczerość
Miłość
Szacunek(?)
Przebaczenie
Akceptacja!
Życzliwość!
Zgoda!
Czystość(?)

Nie wiem czy czegoś nie ominąłem, albo nawet nie przesadziłem, dobrze by było gdyby mojrzesz również spojrzał na moją rozpiskę, dla pewności.

Ka · Wysłany: Śro 10:04, 25 Mar 2009 Temat postu:

Tak jak myślałem, dzięki machine.

mojrzesz73 · Wysłany: Sob 20:36, 28 Mar 2009 Temat postu:

dobra rozpiska Smile

Ostatnio odkryłem coś co rozwaliło mnie troche, no bo mam troche tych cech urzeczywistnionych ale czakramy zamknięte i nie wysyłam tego światła.
I zobaczyłem że; mimo że jestem miłością to nie kocham siebie albo kocham w bardzo małym procencie i że jestem zamknięty na życie w materii i wogóle pozamykany na 4 spusty.
Więc się zastanawiam czy dobrze byłoby dopuścić afirmacje typu "ja kocham siebie"
"ja szanuje siebie"
"ja jestem otwarty na życie w materii"
A w ogóle otwartość i ufność ostatnio nabrały u mnie nowego znaczenia.
Może dlatego że powychodziły istotne rzeczy z przeszłości.

mojrzesz73 · Wysłany: Sob 20:44, 28 Mar 2009 Temat postu:

A może to chodzi o to by rozwijać ufność i otwartość, a cama cecha otwartość otworzy wszystko co potrzeba.
Otwartość ma związek z związkami, z pieniądzem, z sexem, z pracą, z życiem w materii.
jeśli to cecha klucz otwierająca wszystkie drzwi to normalnie eureka Smile

machine · Dołączył: 14 Paź 2008 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

Oo, to by mocno nadało nowego sensu cechom, już nie były by celem samym w sobie. Ufność przybrała by postawę czegoś w rodzaju.. przygotowania, uwarunkowania? Do dalszego rozwoju, do rozpoczęcia pracy z Otwartością.(?)
Faktycznie wychodzi na to że Otwartość ma tu ogromne znaczenie, zarówno jako kolejny krok w przygotowanie do afirmacji, jak i klucz do 'odpalenia' mając podstawę w postaci urzeczywistnionych/anych cech. Ale czy to nie zbyt piękne by mogło być prawdziwie? Very Happy

To na prawdę może być coś. Very Happy

Co do tych afek typu 'ja kocham siebie', 'ja szanuje siebie' to mam mieszane odczucia, wydaje mi się że Ufność i Otwartość to coś jak cudowny lek uruchamiający to za jednym zamachem, oczywiście zakładając że jest co uruchamiać. Very Happy

mojrzesz73 · Wysłany: Nie 22:00, 29 Mar 2009 Temat postu:

możliwe że samo stosowanie co jakiś czas "ja jestem otwartością" rozwiąże ten problem jako siła najwyższa.
Z drugiej strony dla tych którzy chcą poexperymentować to może być konkretny impuls do konkretnych zmian w życiu materialnym.
No i nie musi się tego pisać, wystarczy świadoma wola wyrażona całym sercem i umysłem w medytacji.
Oprócz tego ważna jest szczęśliwość zwłaszcza tam gdzie są depresje i apatia.
"ja jestem szczęśliwością" i "ja jestem szczęśliwy"
Ta cecha znacznie łagodzi wywałki.

machine · Dołączył: 14 Paź 2008 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

Kurczę, mojrzesz olśniło mnie xD Nie wiem na ile to prawdziwe co myśle, ale wydaje mi się że wibracje cech nie są stałe, zmieniają się, wszystko zależy od poziomu rozwoju afirmującego, a dokładniej jego ego(?), im gość na niższym poziomie tym jego afki będą mniej 'czyste', nie dadzą tego co dadzą cechy o 'czystrzych' wibracjach. Nie wiem jak to dokładniej opisać, ale chyba będziesz wiedział o co mi chodzi. Dlatego znów okazuje się jak ważne na wstępie są dobro, piekno, akceptacja, szacunek i kilka innych..
Nie mniej jednak afirmacja cech nigdy nie będzie prowadziła w inna stronę niż do przodu, z tym że to jak będzie szybko się ona posuwała zależy od afirmującego.

mojrzesz73

tak i dlatego też jest ważne rozwijanie czystości "ja jestem czystością" "ja jestem czysty"