Rozwój duchowy

bolek · Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

Wypróbowałem różne afirmacje na rozmaite okoliczności, nieco różniące się od tutaj opisanych. Prawie wszystkie przyniosły oczekiwany skutek.
Wpierw opiszę je dość ogólnie;
Mój synek bardzo się jąkał będąc w szkole podstawowej.
Pisaliśmy więc razem. Ja pisałem; "Antoś mówi płynnie i wyraźnie"
On pisał; "Mówię płynnie i wyraźnie"
Oboje pisaliśmy ten tekst przez 7 dni 77 razy
Każdorazowe pisanie poprzedzało 15 minut głebokich oddechów z zatrzymywaniem powietrza przy cichej spokojnej muzyce.
Służy to do odprężenia, relaksu a także podniesienia poziomu energi.
Wiadomo, że tlen jaki wdychamy plus glukosa we krwi produkuje energię życia. Lepiej dotleniony organizm, lepsza jego praca.
Po dwóch tygodniach nagle zaczął mówić płynnie i wyraźnie.

Niestety zawsze miał i duże problemy w nauce.
Zachęcony tak dobrym skutkiem, wymyśliłem afirmację;
"Wszystko jest łatwe i proste"
No i pisałiśmy znów 7 dni 77 razy pamietając o oddechach.
To było dawno. Szkoła średnia bez żadnych problemów.
Teraz jest on na trzecim roku studiów komputerowych.

Wprawdzie to za mało informacji aby praktykować tą metodą, ale niewykluczone, że temat umrze śmiercią naturalną z braku zainteresowania i po co mam się trudzić pisząc w szczegółach?
Jeśli będzie zainteresowanie, będą i szczegóły.

mojrzesz73

płynnie, wyraźnie, łatwe, proste - zastosowałeś dobrą afirmacje bo były w niej cechy ludzkie i niczego nie manipulowałeś w tych afirmacjach. Działała tylko na jaźń ale dobre i to.
"Wszystko jest łatwe i proste" - ta już musiała podziałać na wyższe ciała i odblokować w nim stare wzorce nabyte w wcześniejszych wcieleniach.

Gdybyś zastosował taką : "jestem akceptowany i lubiany w szkole" to byłaby super manipulacja innymi ludźmi i chyba kiepsko by to się skończyło dla Twojego syna.

bolek · Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

Może i masz rację, tyle że to było wieki temu w podstawówce a mój syn wkrótce kończy studia komputerowe w jednym z najlepszych uniwersytetów świata.
Spóźniłeś się grubo ponad 10 lat.
Jeśli chodzi o moje córki, to jakieś 30 lat spóźnienia.
Czym wówczas się zajmowałeś i Leszek też Wink