Rozwój duchowy

mojrzesz73

Tutaj sobie poprzenosze texty nie mające wiele wspólnego z tematami lub będące nasiąknięte walką.

bolek · Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

A ja piorę czakry w pralce automatycznej i wyprasowane odsyłam za ładny uśmiech Very Happy

Zazdrościłeś Leszkowi fortuny, to małpujesz po nim.
Jaki "tłok i nawał" u Ciebie, taki i u Lesza.
Taki sam będzie i u mnie, bo nawet jeden uśmiech, to jeszcze za drogo za bezużyteczną bzdurę i chore fantazje.
Zdeformowana aura to efekt chorej psychiki a tego nie wyleczysz wachadełkiem.
Poducz się z książki Carlos Castaneda pt; "Nauki don Juana" jak robią to szamani, wpierw wylecz własną psychikę zanim weźmiesz się za leczenie zdrowszych od Ciebie.
Co wściekasz się? To dowód Twojego beznadziejnego stanu ! -niestety.

mojrzesz73

bolek
Coraz jaśniej widze że Ty mnie nienawidzisz, może tylko skrywasz czasem uprzejmość ale jest ona sztuczna.
Nie robie tego dla pieniędzy. Poza tym nie masz czego zazdrościć bo jak do tej pory było tylko kilku chętnych - Leszek ma ich dóżo więcej i jakoś mnie to nie boli.

bolek · Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

mojrzesz73
To już są jaja Mojrzesz, jak to wszystko przeżywasz. Zrozum wreszcie ze ja nie umiem ani zazdrościć ani nienawidzieć. Ja mam taką naturę, ze muszę na wszystko patrzeć z innej strony, ja muszę znaleźć coś z czego dałoby się pożartować, jakąś komiczność czy niedorzeczność sytuacji.
Czy Ty tego nie widzisz, że ten świat to świat klaunów, kazdy udaje kogoś innego niż w rzeczywistości jest? Co innego mysli, co innego mówi czy pisze a co innego robi? Akurat to nie o Tobie, patrz w koło siebie i obserwuj, ubaw po pachy !
Czy Ty czy Leszek, co za różnica? Czy Leszek ma miliony, czy posadę babci klozetowej, co mi do tego i co mam z tego, a i nie chcę bo jałmużny też nie moim guście.
Napisałem Ci przecież, że z tego pieniędzy nie ma- ani Ty ani L. ani ktokolwiek inny. L. może się chwalić i należy przymknąć oko, nie nasz to interes, ale kto z nas wierzy w bajki? Wink

Jeśli jakikolwiek mój post Ci w czymkolwiek szkodzi czy przeszkadza, to nie pytaj a wyrzucaj i nie miej żadnych skrupułów, bo wówczas mnie będzie głupio. Kapito? Very Happy

mojrzesz73

bolek
No sorki ale ja wole patrzeć na ludzi jako na prawdziwych, mimo że wiem że przejawiają swoje programy ale tak jest mi łatwiej żyć. Skoro oni widzą siebie prawdziwymi to i ja widze ich prawdziwymi, przynajmniej na teraz bo prawda jest tam gdzie wiara. W końcu jesteśmy ty w co wierzymy.
Jeśli wierze że jestem gównem to wszyscy będą mnie unikać.
Jeśli wierze że jestem szacunkiem to tak będzie w istocie.
Ale co innego chcieć a co innego to wykonać Wink

Chyba pierwszy raz spotykam kogoś takiego jak Ty, ciekawy to bardzo przypadek i nawet nie wiem jak Cię dopasować, do której szufladki bo chyba skaczesz po wszystkich i za chiny ludowe nie chcesz do żadnej z nich wskoczyć.
Czyli że żyjesz w systemie lecz bardzo byś chciał być poza systemem ?

Nie usune postów bo mnie one nie wkurzają, podobnie jak Ciebie chyba Wink

Ewentualnie przeniose kiedyś do nowego wątku ale niech się jeszcze pokiszą, może coś mądrego się z tego urodzi Smile

bolek · Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

[b]Mojrzesz[/b]
Widzę, że chcesz mnie zaszufladkować ale nie masz jeszcze takiej szufladki bo nie wiesz, że taka istnieje.
Jakies 45 lat temu czytałem w Biblii Salomona; "Jedyne co warto to jeść i pić. Reszta to pogoń za wiatrem"
W Koranie znalazłem swoje motto mojego życia; "Tylko to zabierzesz po śmierci, co innym za życia dałeś"
Trzecią mądrość znalazłem gdzieś po drodze; " Żyj na tym świecie, ale własnym życiem"
No i masz mnie jak na tacy, jeśli umiesz uważnie czytać - a umiesz?

Gdybyś umiał czytać wiedziałbyś nie tylko kim jestem, znałbyś cel mojego życia ale wiedziałbyś, że co Ci piszę jest bardzo użyteczne - nektar moich doświadczeń.
Podsuwałem Ci wątki na inne kierunki myślenia i zainteresowania. Ignorujesz je, nie dopuszczasz do siebie a ja nic wiecej zrobić nie mogę. Wolisz zajmować się pogonią za wiatrem czym zajmuje się także Leszek zadekowany w swoim ślepym zaułku.
Ty też miotasz się po ślepych zaułkach w pogoni za wszystkim, czego nie da się zabrać ze sobą po śmierci, nie żyjesz własnym życiem a życiem tego świata.
Ostatnia wskazówka; Moje motta to nie puste frazesy, wybrane dlatego że ładnie brzmią a wartościowe sentencje.
Takich tekstów jak ten, nie czyta się jak romanse czy inny śmieć.
Trzeba je zrozumieć i wyciągnąć konkretne wnioski, czego robić Ci się nie chce.
Ty jeszcze wszystko wiesz lepiej. Skoro tak uważasz..........
Bolek

mojrzesz73

bolek
To co mi mówisz o sobie to jedno, a to co ja widze w Tobie to drugie.

Zycie tego świata i moje życie to jedno życie. Jeśli zrozumiesz tą myśl - zrozumiesz o wiele więcej niż jedzenie i picie i pozostałe Twoje złote myśli.
Idziesz swoją drogą, a ja swoją. Mamy różne wcześniejsze doświadczenia.
Może Ty nie czujesz się tak związany z ziemią bo nie żyłeś na niej kilkaset tys. lat w jednym ciele.
Ci którzy tego doświadczyli już nie są tymi samymi istotami.
To nie to samo co doświadczyć setek inkarnacji w ciągu tego okresu za każdym razem w różnych ciałach.
Można to porównać do małżeństwa lub związku parterskiego.
Osoba która żyje tak długo i nagle przenosi się na inną planete zgadnij co poczuje.
"Nie przesadza się starych drzew"
Ty mi wyglądasz na osobe która ma bardzo małe doświadczenie z ziemią bo przebywała spory okres czasu na innej planecie. I masz sposoby działania i myślenia z innej planety.
Jeśli myślisz że jesteś sobą, to se myśl Wink

bolek · Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

[quote]Jak można wykorzystać Twoje badania ? [/quote]
Spisać na papierze toaletowym. Staną się użyteczne Very Happy

anna · Gość

""Nie interesuje mnie porównywanie z innymi ale prawda."
No tak, to pewnie przez pomyłkę porównywałeś tych guru, bo przecież w Tobie takiej potrzeby wcale nie ma.

"analiza poprzez wahadło pozwala mi na pujście drogą bezpieczną i zarazem najszybszą. Pozwala mi to na sprawdzanie czy coś jest dla mnie korzystne i czy się rozwijam czy tylko mi się tak wydaje. Sparzyłem się na analizie ERD pewnego góru która to nic nie wskazuje oprucz nieistotnej informacji i nie mającej wiele wspólnego z poziomem rozwoju."

A tak z ciekawości, czy ten guru oprócz analizy która nie przypadła Ci do gustu nauczył Cię może czegoś , pomógł Ci jakoś na pewnym etapie życia?Bo to co wypisujesz świadczy o tym , że wdzięczność, szacunek , miłość i parę innych cech urzeczywistnienia masz w powijakach jeszcze.Ale świetnie Ci się za to rozwija chęć konkurencji z tymże guru ale to chyba nie jest cecha urzeczywistnienia, brak pokory też nie. Te rzeczy winieneś każdemu kto Cię czegoś nauczy, nawet jeśli nie nazywa się guru. Rozumiem, że jednocześnie wskaźniki rozwoju walą Ci do góry tak szybko ,że nie nadążasz za nimi patrzeć. Toż to cud prawdziwy. To co rzeczywiście urzeczywistniasz widać w Twoim postępowaniu, w tym co piszesz tutaj m. in., a tego po prostu nie ma i żadne wskaźniki tego nie zmienią. Takie są fakty.Zwykła logika , a nie żadne wizje.
Współczuję tym którzy się od tego typu wskaźników uzależniają , bo też to więcej ciekawostka niż sensowne narzędzie skoro sam twórca nie może sobie z nim poradzić, bo jakoś słabo przekłada się to na praktykę.

"Tylko Ci się wydaje że są niespójne, spójrz na to szerzej niż teraz a zobaczysz więcej niż mały skrawek prawdy."

Jak ktoś przeczyta Twoje wypowiedzi tutaj , to ja już nie będę musiała nawet tego komentować.

"Wiem na jakim jestem etapie i nie ulegam złudzeniom jak niektórzy - myślą że to może nastąpić w każdej chwili a ja widze że przed nimi jeszcze 99% drogi do przejścia pomimo że mają te 35 ERD
Taki Sai Baba czy JKP czy inny guru którego nazywają oświeconym, pobożne życzenia a rzeczywistość jest brutalna i nie popuści mimo wielkich chęci."
Sai Baba ma 99% drogi do przejścia?To ciekawe.Musisz mu zatem koniecznie to powiedzieć Wink

))
Ja osobiście nie spotkałam się ze stwierdzeniem Sai Baby ,że jest oświecony, a Ty? A że przychodzą do niego ludzie, którzy chcą go takim widzieć i przez to czuć się lepsi, za to sam Sai Baba nie odpowiada.
I nie myśl że to jakiś mój atak na Ciebie ale drobny wstrząs dobrze Ci zrobi.Raz tak zrobiłam i dotyczyło to Sai Baby, coś tam przeczytałam , skrytykowałam, potem okazało się krótko mówiąc , że krytykowałam , bo mało wiedziałam pod różnymi względami. Potem potrzebowałam pomocy w pewnej sprawie i szukałam jej i jakież było moje zdziwienie kiedy to SAi Baba właśnie mi pomógł. On był ponad to co zrobiłam. Ma mój podziw , wdzięczność i szacunek(a oprócz tego jest człowiekiem). Nie zajmuję się wiec krytykowaniem ludzi którzy przez jakiś moment byli moimi mistrzami(nawet jeśli nie wszystko mi w nich odpowiada-są ludźmi)
Przy okazji tej lekcji z której wyciągnęłam wnioski urzeczywistniłam parę cech boskich w praktyce nie na wskaźnikach czego i Tobie życzę.
Nauczyłam się też czegoś bardzo ważnego w rozwoju duchowym, a mianowicie pokory.

"Dlatego nie myśle o oświeceniu jako o końcowym etapie ale o drodze.
Jeśli ktoś będzie myślał o celu podróży to nic z tego mu nie przyjdzie jeśli nie wyruszy w droge. A jeśli już idzie to zajmują go różne rzeczy i działania na tyle intensywnie że cel podróży staje się nieistotny, istotna jest droga do celu. Kiedyś nastąpi koniec drogi ale teraz ciesze się drogą i jest mi z tym dobrze."

Wreszcie coś w miarę sensownego napisałeś, szkoda , że rzeczy które napisałeś wcześniej temu przeczą. Zaczynasz krążyć koło sedna sprawy .Jesteś blisko. Jeśli nie uściślisz tego czego chcesz nie pójdziesz do przodu .
Życzę Ci zatem powodzenia.
Ja już żegnam tą stronę. Rozumiem , że będziesz chciał mieć ostatnie słowo i pozwolę Ci na to.Pozdrawiam.
Ps. nie pomyliłam Cię z moim znajomym, po prostu działacie wg. tego samego schematu

Gość

Anno ! nie odchodź !
Nie wiesz co tracisz, przecież to właśnie mojrzesz przez "RZ" przeskoczył wszyskie Sai Baby i dziady, Leszki Ż, jasnowidzów, szamanów.......
Tak wysoko sie uniósł ze Boga za nogi złapał i zwalił go z piedestału do stóp swoich.
Teraz wszyscy oni liżą go po piętach i o przebaczenie żebrzą.
Teraz tylko mojrzesz awatarem WSZECHŚWIATA i mocy kosmicznych, tylko przez niego do Królestwa Niebieskiego, Plejadian, Kasjopean, Oriona, Jaszczurów, Tyszczurzyc. Tylko ON jest wyrocznią co słuszne co podłe.
TV nie odlądasz? gazet nie czytasz? transparentów nie widzisz?
Wszędzie mojrzesz, mojrzesz, mojrzesz, nawet w słownikach pozmieniali z "Ż" na "RZ" we wszystkich Mojżeszach.

Gość

ulotnydym

ulotnydym

Poczekam jeszcze troszkę..... ale ogólnie to proszę o skasowanie posta powyżej.

Zastanawia mnie fakt, dlaczego Cię przyciągłem Bolku? Tobie nieźle na tym forum wywala, na cudzie byłoby to x100.... Muszę się nad sobą zastanowić...

Manuela

Dymku.. a czy to kwestia przyciągania? przeciez tak naprawdę nie da się oddzielic od "innych" osób.. nie trzeba przyciągania bo i tak istniejemy w jednej przestrzeni a % osob, z ktorymi cięzko się porozumiec bo zwyczajnie nie mają woli porozumienia tylko wolę nieporozumienia jest na tyle znaczny ze nie da się ich ominąc.. tak mi sie wydaje. kwestia do rozwazania by byla jesli by fakt istnienia takich trudnych osob byl nie do zniesienia ale jesli jest akceptacja i milosc do nich to nie widzę powodow - wszystko jest na swoim, wlasciwym miejscu:) natomiast próby jasniejszego wyrazenia się, proby zwrocenia uwagi ze ktos zle zrozumiał itp. sa myslę naturalnym odruchem w takich sytuacjach a jesli dla drugiej strony stanowią przyczyne do kolejnych zaczepek i tworzenia kolejnych nieporozumien to cóz mozna.. dac sobie tylko wolnosc chyba:) pozytywny efekt moze byc jesli obie strony mają taka intencję Smile

ulotnydym

Masz całkowitą rację Manuela - Twoje wnikliwe oko bardzo pomaga innym. Coś ostatnio za dużo tego przyciągania we mnie. Takie osoby spełniają swoją rolę, a my się utwardzamy i uczymy. Przypadek ojca mojej żony - DDA agresywny maksymalnie (nigdy bym nie przypuszczał, że człowiek może się tak zachowywać) - przepracowałem temat Smile

arcadio.p

muszę napisać do 3 postów więc Very Happy