Forum Rozwój duchowy Strona Główna Rozwój duchowy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kakao jako lek i duchowy napój Bogów
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Rozwój duchowy Strona Główna -> artykuły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:49, 03 Mar 2009    Temat postu: Kakao jako lek i duchowy napój Bogów

Kakao jako lek i duchowy napój Bogów !
[link widoczny dla zalogowanych]

Wedle starożytnych duchowych opowieści Indian, Wielki Anioł o imieniu Quetzalcoatl dał ludziom Xocolatl, Kakao, gdy przybrał ludzkie ciało i zstąpił na Ziemię, aby pomóc ludziom. Niebiosa są wielce łaskawe, a wyższe istoty przybywające na Ziemię do ludzkości, podarowali ludziom wiele dobrych i pożytecznych rzeczy. Roślina Kakao na pewno należy do tych pożytków, które mają bardzo wszechstronne lecznicze działanie, a przecież jest to napój bogów, aniołów z Niebios. Kakao leczy, pomaga wielce w około 100 różnych chorobach i dolegliwościach, dlatego ludzie powinni nauczyć się cenić ten wspaniały naturalny lek i nauczyć prawidłowo go stosować. Każdy pokarm bogów, aniołów, bo bogowie w liczbie mnogiej to po prostu aniołowie i archaniołowie, pochodzi z Rajskiego Ogrodu Eden i w jakiś sposób jest jednocześnie lekiem dla ludzkości na rozmaite jej przypadłości. Nie wolno pić ani spożywać Kakao z sacharozą, czyli z białym cukrem, gdyż cukier powoduje w tej postaci wiele chorób jak próchnica, kwasica, zaburzenia trzustki czy problemy z krwią lub wzrokiem. Można Kakao używać razem z miodem, który ma cukry naturalne, lecznicze lub z glukozą, która nie ma destrukcyjnych wpływów trującej zdrowie sacharozy. Nie pije się ani nie spożywa Kakao z mlekiem zwierząt, gdyż traci wtedy znaczną część swoich leczniczych właściwości, a pamiętać o tych zastrzeżeniach trzeba, tym bardziej, że mleko krowie jest generalnie nieodpowiednie lub szkodliwe dla większości ludzi. Cukier biały, rafinowany, sacharoza powoduje uzależnienie chorobowe, powoduje nałogi i uzdatnia organizm ludzki do nałogów, stąd jego spożywanie jest dodatkowo niewskazane. Cukry wmiodach czy owocach, takie jak glukoza czy fruktoza mają generalnie dobroczynne właściwości. Wielocukrów w ogóle należy unikać z uwagi na ich chorobotwórczość i zaburzanie odporności organizmu, którą Kakao, Boski Napój akurat wzmaga.

Proszek kakaowy używamy do przyrządzania napoju czy kakaowej zupy z owocami bez dwucukrów i bez mleka, to żelazna zasada dla wykorzystania leczniczych i dobroczynnych właściwości Kakao. Napoje kakaowe przyprawia się wanilią, miodem, mąką kukurydzianą, chili, płatkami kwiatów, cynamonem, tapioką, mączką z bulw storczykowych, a mocny napój kakaowy bardzo dobrze popija się chłodną źródlaną wodą. Kakao chroni zęby przed próchnicą, a cukier powoduje próchnicę, bo dwucukry jak sacharoza wytwarzają środowisko dla gnilnych procesów i żyjątek niszczących uzębienie. Kto potrzebuje słodzić Kakao, niech używa miodów o minimalnej zawartości dwucukru, a dużej ilości monocukrów jak fruktoza czy glukoza! Magnez zawarty w Xocolatl, napoju bogów, reguluje sprawność komórek nerwowych, a cynk i selen zawarty w Kakao zwiększają wydzielanie endorfin – substancji znieczulających, co obniża poziom napięcia i stresu. Kakao działa rozluźniająco, odprężająco i rozweselająco. W Xocolatl znajdujemy Vit. E i B oraz fosfor, potas czy wapń w łatwo przyswajalnej postaci! Kakao zawiera pewne ilości kofeiny i teobraminy, co powoduje, że łączy w zdrowy sposób właściwości kawy czarnej i czarnej herbaty działając ożywiająco i usuwając apatię. Xocolatl nie jest jednocześnie toksyczny tak jak czarna kawa i czarna herbata. Amatorom marihuany należy przypomnieć, że w Kakao zwarte są te same substancje, co w Konopiach (cannabis), ale w małej, homeopatycznej dawce leczniczej, stąd Kakao zwiększa przepływ energii, lekko rozwesela, działa kojąco i przeciwdepresyjnie likwidując ból po rozstaniach czy innych przykrych przeżyciach emocjonalnych. Fenyloetyloamina, znana jako hormon F wywołuje stany euforyczne, stan poczucia bycia zakochanym, bo to związek wydzielający się w stanie zakochania. Hormon F powoduje stan uniesienia, wzniosłości, podobnie jak amfetamina, ale bez destrukcyjnych skutków ubocznych charakterystycznych dla długotrwałego zażywania amfetaminy. Na tym polega wyższość naturalnej, boskiej medycyny, że skutki uboczne są wyeliminowane bądź zminimalizowane do stopnia nieszkodliwego!

Spożywanie czekolady bez cukru i bez mleka, napoju kakaowego czy zupy z kakao i owocami poprawia nastrój, wywołuje uczucie zadowolenia, odprężenia, rozjaśnia umysłi zwiększa przepływ energii, usuwa blokady energii, ożywiając na fali jakby lekkiego, trzeźwego rauszu. Aby dobrze udało się prywatne przyjęcie należy na początku serwować kakao i to mocne, dobrze i smacznie przyprawione. Dawni indiańscy królowie spożywali większą ilość Xocolatl przed udaniem się do haremu, gdyż mikstury z kakao są dobrymafrodyzjakiem, a częste spożywanie produktów prawidłowo przyrządzanego kakao pozwalają zachować erotyczną sprawność do późnej starości. Niewątpliwie, dzieci często popijające Xocolatl nie będą potrzebowały sięgać ani po alkohol, do którego cukrożerstwo uzależnia, ani nie będą potrzebowały wspomagać się marihuaną czy amfetaminą. Wystarczy im kakao dla leczniczych efektów tamtych substancji, a i miłość będą przeżywać w bardziej dojrzały sposób, bez uzależnienia do zakochiwania ciągle w kimś innym. Xocolatl chroni organizm człowieka przed rakiem, chorobami serca, pobudza układ odpornościowy do właściwej pracy, łagodzi bóle reumatyczne, przeciwdziała depresji, zwiększa siłę koncentracji, leczy biegunki, opóźnia zmiany miażdżycowe, usuwa wyczerpanie nerwowe, leczy anemię, usuwa kłopoty z trawieniem, to tylko kilka dolegliwości, które można leczyć zażywając co dzień napoje czy zupy kakaowe! Żelazo zawarte w Kakao chroni przed anemią i zmęczeniem, stąd Xocolatl jest dobrym napojem dla pracoholików i ludzi zgorzkniałych w ich depresjach! Picie kakao zwiększa poziom poczucia bezpieczeństwa zmniejszając uciążliwe tendencje do bycia w życiu ofiarą losu i otoczenia.

Masło kakaowe to nie tylko dobry produkt do smarowania chleba, ale i bardzo skuteczna maść przyspieszająca gojenie ran. Masło należy wyklarować, czyli przetopić przed zmieszaniem z kakao i sporządzeniem masła czy pasty kakaowej, która nie może zawierać dwucukrów pokroju sacharozy, białego cukru. Kakao zmieszane z popiołem (pyłem) z ogniska to świetny lek przeciwko biegunce, także na inne problemy przewodu pokarmowego. Olejek kakaowy to doskonały środek kosmetyczny, po którym cera jaśnieje, a skóra zostaje oczyszczona. Masło kakaowe dobre jest także jakoodmładzający okład kosmetyczny. Dobrze przyrządzone napoje czy produkty kakaowe, zdrowa bezcukrowa czekolada pomaga myśleć perspektywicznie, szeroko, szybko i błyskotliwie, łagodzi obyczaje i zacieśnia więzy międzyludzkie. Xocolatl pomaga dziękować, okazywać sympatię, tworzy romantyczny nastrój, wzmaga dobrą jakość stylu życia. Kakao to produkt leczniczy i prozdrowotny, używany i sprawdzony przez pokolenia szamanów indiańskich. Katoliccy zakonnicy dla ukrycia i zniweczenia działania kakao promowali dodawanie cukru, ale takie złe zwyczaje psujące moc tego leku należy wyeliminować, gdyż są szkodliwe i źle o zakonnikach świadczą. Wielu wybitnych europejskich i amerykańskich myślicieli, uczonych i wynalazców to smakosze oryginalnych indiańskich receptur kakaowych, którzy odkryć dokonywali pod wpływem otwarcia czy uwznioślenia myśli powodowanego przez napój bogów, jakim jest Kakao.

W czasie rozstań, życiowych trudnych sytuacji, po śmierci bliskich, w czasie ciężkich chorób, zawsze należy spożywać większe ilości napojów i pokarmów kakaowych, podobnie i w czasie sesji egzaminacyjnych czy innych wysiłków. Kakao z miodem to bardzo dobry napój dla ludzi medytujących i rozmodlonych, aby zachowywali równowagę ducha i właściwy nastrój, oraz aby z powodu ascezy nie podupadli na zdrowiu. W czasie odwyku narkotykowego podawanie kakao neutralizuje potrzeby nałogowców i bardzo dobrze ich leczy. Atutem Kakao jest fakt, że ilość kofeiny jest taka, że po spożyciu nawet dużej ilości Kakao nie powstaje ciężka choroba zwana kofeinozą, charakterystyczna dla wielu osób pijących czarną kawę. Kofeinoza to zatrucie organizmu kofeiną i podobnymi produktami, które przejawia się takimi objawami jak wymioty, ogólne pobudzenia czy nadpobudliwość, nadwrażliwość na dotyk, szybkie bicie serca, szybki oddech, kłopoty z koordynacją mięśni, drgawki, osłabienie, śpiączka, chroniczne zmęczenie czy syndrom nagłej śmierci z powodów trudnych do ustalenia. Ludzie pijący dużo kawy czarnej niestety często wykańczają i wyniszczają się tak psychicznie jak i fizycznie. Wybór Xocolatl, Kakao to wybór zdrowia i długiego życia, bo pokarm bogów, jakim jest kakao eliminując bardzo wiele chorób, wydatnie przedłuża życie.

Nie ma granic ludzkiej wdzięczności dla dobrego anioła takiego jak Quetzalcoatl, który podarował ludzkości taki bezcenny dar jak ziarno kakaowca, przyniósł rajski krzew z Ogrodu Eden, z wyższego i lepszego świata, gdzie żyjące tam anielskie byty dbają o zdrowie i wybierają to, co dobre. Przesłanie spożywania pokarmu bogów, picia napoju bogów bez toksycznych i niepotrzebnych domieszek jak biały cukier czy krowie mleko jest jasne dla każdego inteligentnego człowieka, który dba o dobre zdrowie tak swoje jak i swoich dzieci czy rodziny! Upowszechniaj to orędzie, nie tylko wśród indianistów czy ludzi uduchowionych, którym naturalna, prewencyjna medycyna jest normalnym stylem codziennego życia. Twoje, ludzka istoto życie i zdrowie jest w twoich rękach i w twej zdolności wybierania oraz stosowania tego, co dobre i pożyteczne, choć o kakao leczniczym można dużo więcej powiedzieć! (LM)

koniec cytatu ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
--------------------------------------------------------------------

A to moje wywody na temat kakao wycięte z innego forum:

sprawdzałem pare razy (czyste kakao + woda = gorący napój kakaowy oczko.gif ) i piłem bez cukru, pierwsze odczucie to cholernie gorzka sprawa, ale kolejne łyki wydają się słodsze, oczywiście lepiej smakuje schłodzone do temp. 40 - 50s C
Owszem to wpływa na gruczoły dokrewne dlatego lepiej wypić rano żeby na wieczór się organizm ustabilizował.
Nie radze pić wieczorem.
A korzyści są takie że jak się pije z mlekiem i cukrem to zamula i kieruje w nieprzytomność to bez mleka i cukru działa odwrotnie.
No i raz w tygodniu jak wypijesz to Ci nie zaszkodzi, o ile nie jesteś wrażliwa na to co przypalone bo jednak kakao się praży zanim jako proszek trafi do sklepów. Z kawą jest podobnie.
Nawet zauważyłem że kakao lepiej działa niż kawa bo daje większą uważność ale nie powoduje zwiększenia ciśnienia aż tak jak kawa i nie ma takiego skutku rozpiepszenia energetyki jak to ma miejsce przy kawie i czarnej herbacie, czyli że mnie przynajmniej nie trzęsą się ręce jak po wypiciu tamtych dwóch innych używek.
Dlatego z wszystkich używek jakie są to kakao postawiłbym na najwyższej półce.
Szkoda że jakiś ksiądz ludziom pokazał jak ten napój zepsuć cukrem i mlekiem.

no i ciekawa sprawa, pytam się wahadła ile korzyści osiągne gdy se walne szklanke gorzkiego kakao, a wahadło na to że z 40% na bank no to zaraz se walne smile.gif
Jak ktoś jadł cukier dzień wcześniej to warto następny dzień zacząć od gorzkiego kakao

----------------

No to dorzuce jeszcze coś.
Kakao nie jest spożywane dla przyjemności ale jako lekarstwo na grzyba candida albicans, ten grzyb uwielbia diete nowoczesnego człowieka i karmi się cukrem, pochodnymi z mleka, mięsem i wszystkim co zostało wyizolowane z natury, czyli pozbawione naturalnej ochrony która zabezpiecza przed pojawieniem się grzyba w jelicie.
Tutaj sobie zobacz zdjęcie zarażonego jelita i opis
Według moich informacji nie ma nic lepszego i naturalnego na tego grzyba niż kakao gorzkie i bez mleka, bo z tymi dodatkami nie będzie skuteczne, bo neutralizują działanie tego cudeńka.
Kakao nie jest po to by stosować go na co dzień, tylko wtedy gdy to jest potrzebne i taki był sens daru tego lekarstwa dla ludzi.
Jeśli coś Cię zamula po wypiciu kakao to jest skutkiem oczyszczania i uwalniane są toksyny i różne świństwa z jelita zbierane tam przez lata i kumulowane przez grzyba. Zwiększa się energia? to Twoja naturalna energia która blokowana była przez grzyba, jest większa jasność umysłu ? To Twoja naturalna jasność umysłu blokowana przez grzyba.
A nieprzytomność po kakale, ja tego nie czuje żeby mnie zamulało ani zasyfiało.
A grzyb pełni role hamulca, jest strażnikiem i stoi na straży mądrego życia poprzez hamowanie i powodowanie destrukcji tych ciał które nie żyją zgodnie z naturą, lecz jedzą to co im cywilizacja pod nos podtyknie.
Kakao pokazuje Ci co jest w Tobie nie halo, tak jak mnie pokazuje, ale z cukrem i mlekiem to nie moge bo za bardzo truje.
A samo z wodą to pokaże, zobacze, uświadomie sobie i na drugi dzień jest lepiej niż przed wypiciem.

Warzywa też mnie jakoś nie teges ale po wywałkach które mi serwują jestem bardziej świadomy.

No i nie zawsze pokazuje wahadło 40%, teraz to tylko 10%, bo widzisz wszystko jest płynne i na wszystko jest odpowiedni czas, nawet na jajko gdy jest potrzebne, którego nie jadłem od dawna a nagle przyszła ochota i wahadło pokazało że korzyść będzie w 65% i znów moge nie jeść przez jakiś czas.
Chodzi o różnorodność i o dostarczanie organizmowi tego co mu potrzeba i kiedy potrzeba.
Tylko jak waham mięso to niezmiennie pokazuje 0% korzyści.

-------------

A żniwo candidy jest ogromne, liczy się w milionach zgonów rocznie na całej ziemi, według moich informacji są to 4 miliony osób umierających na różne przypadłości wywoływane przez cichego zabójce którego nie można usunąć chemicznie bo żywi się tym co sztuczne, tym co nie jest naturalne i nie zostało stworzone dla dobra rodzaju ludzkiego.
Kochana candida, odwala kawał porządnej roboty (nie sądziłem że to kiedykolwiek powiem smile.gif )
Dobra, stworzyło się trucizne to musiało się stworzyć odtrutke.
Trucizną i doskonałym zabójcą jest grzyb candida albicans, a odtrutką gorzkie kakao z wodą.
Czy teraz pojaśniało w waszych głowach ?
Ci którzy nie jedzą niczego z listy która karmi grzyba mogą zapomnieć o istnieniu kakao.
Reszta powinna się zastanowić nad tym co rzekłem.

---------------

zbiór kakao jest na trzech kontynentach i w różnych regionach, są czystsze i brudniejsze , te zbiorane przez dzieci i te zbierane przez dorosłych. Są zanieczyszczone i sa czyste w zależności od plantacji i od zarządcy plantacji czy przerobu.
Są na ziemi mordercy i najlepiej powiedzieć ogólnie że człowiek to morderca.
Takie myślenie prowadzi do nienawiści, rasizmu, wojen.
Spójrz na to szerzej, na własnym podwórku, w europie są dzieci wykorzystywane do jakichś prac, często bite i zabijane.
W europie i w polsce jest żywność zanieczyszczona odchodami myszy, robactwem, chemią, plują do tego a nawet leją na to. I mają to gdzieś bo przejdzie przez maszyne która to zmieli i rozejdzie się po kościach.
ktoś puści bąka Ty to wąchasz, masz inne wyjście ?
Ktoś w górze rzeki spuści gnojówke i jeszcze naleje i nasra wprost do rzeki a Ty to pijesz mimo filtrów, masz inne wyjście ?
Wiesz z czym masz problem ? z czystością, jeśli się boisz syfu to zobacz wpierw czy w Tobie jest czysto, czy i w jakim procencie jesteś czystością.
Bo wiesz chyba że syf ciągnie do syfu a czystość do czystości.
Wszystko jest jednym, jeśli czujesz obrzydzenie, to czujesz ją do siebie,
Jeśli czujesz nienawiść to czujesz ją do siebie,
Pytaj siebie a zobaczysz przyczyne.

idzie sobie chłop, leje na zioła, idzie za nim drugi na drugi dzień i zbiera te zioła, Ty je kupujesz i stwierdzasz że są extra smile.gif
Jaką masz pewność że w tych ziołach nie ma zanieczyszczeń jajkami owadów, małych owadów zmielonych później w produkcji.
Jaka masz pewność że rolnik czy zbieracz nie przeklina tego co zbiera i że nie narzeka na swój los ?
Chcesz się odizolować od innych to załóż sobie gdzieś siedzibe w lesie i bądź samowystarczalna, a i wtedy nie będziesz pewna czy jakieś zwierze nie nasikało czasem na Twoje cenne skarby którymi się żywisz.
Nawet nie wiesz że są w ziarnach pszenicy małe milimetrowe robale które robią rowki wzdłuż ziarna i czasem zostają zmielone na mąke, kupujesz i sama nie wiesz co jest w środku.
A najlepiej kup sobie mikroskop i patrz ile mikroorganizmów siedzi na tej żywności, to pewnie przez takich jak Ty którzy się brzydzą natury sa plany wprowadzania konserwacji żywności radiologicznie by żywność była martwa.
By była czysta według norm ludzkich. A gdzie norma boska?
Rozumiem że nienawidzisz tych którzy wykorzystują dzieci, ale czy wiesz kim te dzieci były wcielenie wcześniej ?
jaką masz pewność że we wcześniejszym życiu te dzieci nie były ludźmi którzy wykorzystywali inne dzieci ?
Widzisz małe dziecko i widzisz niewinność, a popatrz jak na dorosłego który dopiero buduje swoje ciało.
Chcesz patrzeć obiektywnie to naucz się patrzeć z różnych punktów odniesienia.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ka




Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stąd

PostWysłany: Śro 10:56, 04 Mar 2009    Temat postu:

Czego to się człowiek nie dowie, hm? Dzisiaj kupuje kakao, nie ma co Smile Nigdy za standardowym mleko+cukier nie przepadałem, wiec może w czystszej postaci podejdzie. Ogólnie ciekawe przmyslenia, mysle i czuje że bardzo prawdziwe, aczkolwiek nie zgodze się że każdy czlowiek ktory doznaje nieszczęścia musiał sam przyprawiac o nie innych ludzi, tak jak podaleś to na przykładzie molestowanych dzieci. Czasem przytrafiają sie przykre rzeczy nawet najbardziej niewinnym istotom.

Pozdr.

"Wszystko jest jednym, jeśli czujesz obrzydzenie, to czujesz ją do siebie,
Jeśli czujesz nienawiść to czujesz ją do siebie,
Pytaj siebie a zobaczysz przyczyne." - very nice Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:51, 04 Mar 2009    Temat postu:

"Czasem przytrafiają sie przykre rzeczy nawet najbardziej niewinnym istotom."

Tak, ale sami tego potrzebowali z różnych względów podświadomie. A świadomie nie wiedzieli o swoich podświadomych intencjach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ka




Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stąd

PostWysłany: Czw 16:24, 05 Mar 2009    Temat postu:

Po 3 dniach kako prawie przestało byc dla mnie gorzkie, a przynajmniej nie przeszkadza, a smakuje i rzeczywiście pobudza

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ka dnia Sob 9:51, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:29, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Woda, którą mam zalać kakao ma być gorąca czy chłodna? Może być źródlana sklepowa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:52, 13 Kwi 2009    Temat postu:

kakao nie powinno być pite codziennie.
Chyba że jest takie zapotrzebowanie organizmu.
ja zalewam gorącą wodą ok 100 st.C albo troche gotuje; 2 minuty na małym ogniu.
Czasem dosypuje cynamonu.

Są też napoje gotowe kakaowe które można zalać nawet zimną wodą. to już lepsza czekolada.

Woda to osobny problem, każda jest dobra o ile nie gazowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:37, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Przymierzam do zakupu filtru, który alkalizuje wodę i do tego ADR-4 który poprawia strukturę wody.

Próbowałem już wielu. Większość w butelkach gazowanych, później gotowana z dodatkiem wody utlenionej by wybiła bakterie, które może. Po tej chyba najgorsze odczucia (po gotowanej - było widać nawet jakiś osad na naczyniach).

Najbardziej mi odpowiadała przegotowana, ostudzona, zamrożona (w taki sposób by wyeliminować deuter, tzn. kiedy się zamroziła po ściankach, zlałem to co zostało i poonwnie zamroziłem do końca) i roztopiłem. Ta mi najbardziej smakowała i dobrze ją czułem.

Zobaczymy jak się przyjmie alkalizowana z ADR-4. Mojrzesz, używałeś ADR-4?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:11, 13 Kwi 2009    Temat postu:

nie używam żadnych wynalazków do wody.
pije przegotowaną, może to błąd ale na razie tego nie zmienie.
Można też wode odstawić na noc by z niej kupa chloru odparowała i dalej normalnie używać po ugotowaniu.

Weź na butelce napisz słowo miłość, abo zdrowie, albo życie to będzie miała znacznie lepszą strukture.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:54, 13 Kwi 2009    Temat postu:

jeśli woda znajduje się dłuższy czas w plastikowych butelkach, przyjmuje jakieś szkodliwe substancje wydzielające się z plastiku.

Zamiast pisać po butelkach, używam pozytywnych myśli i odczuć w stosunku do wody Smile chyba nie ma różnicy.

A te wynalazki.. może mało duchowe, jednak kiedyś się wody nie gotowało, ponieważ nie było jak. Wówczas piło się wodę z źródeł, żywą, czystszą niż kranowa. ADR-4 przywraca wodzie właśnie taką strukturę. Natomiast alkalizowanie sprawia, że jest zasadowa i wolna od metali, czysta. Może wynalazki na pierwszy rzut oka zbędny. Ale tak samo można pomyśleć o czajniku do gotowania w kontekście natury.

Życie w domach, miastach, z dala od natury, drzew, roślinności porusza ludzki potencjał w kierunku do zdrowia. Są ludzie, którzy instynktownie znajdują rozwiązania mogące posłużyć naszej cywilizacji położeniu człowieka w świecie. Dzięki temu, w zaciszu domowym dostępna staje się żywa woda, jaka leje się z wodospadów, żyjąc w domu możemy mieć dostęp do organicznej żywności. ITD.

Zwykły człowiek ogranicza się do standardów. Czyli wodę kranową zagotować, zalać tym kawę, osłodzić cukrem i wypić. Dziecko chce herbaty, woda właśnie się zagotowała, więc połowę zagotowanej i dolać zimną z kranu, żeby się nie poparzyło. Nosi przy genitaliach telefon za dnia, na noc kładzie pod poduszkę centymetry od mózgu, by go budzik obudził. Odwiedza lekarzy z powodu bólów głowy. W łóżku się nie układa, bo penis nie domaga.

Teraz by lepiej funkcjonować w społeczeństwie człowiek powinien mieć telefon komórkowy, który nie jest bezpieczny jak wiadomo ze względu na promieniowanie. No więc wynaleziono wynalazek. Są specjalne folie, które po naklejeniu praktycznie całkowicie neutralizują szkodliwe promieniowanie i można bezpiecznie korzystać z telefonu.

Teraz w domach woda dostępna jest tylko z kranów. Ewentualnie ze sklepów, gdzie znajduje się nie wiadomo jak długo w plastikowych butelkach, przechodzą obok niej ludzie ze zmartwieniami, woda zapamiętuje, ty to pijesz pochłaniając szkodliwą bioinformację. W tym celu też są wynalazki. Kranową oczyszczasz poprzez alkalizację, poprawiasz jej strukturę poprzez np. ADR-4 albo poprzez myśli dziękując jej, albo nawet poprzez pisanie na butelkach w których się znajduje słów typu miłość czy zdrowie.

Mojrzesz, ja bym nie przekreślał tych wynalazków Smile

wynalazki służą ludziom Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:50, 13 Kwi 2009    Temat postu:

to napisz na szklanym słoju z wodą.

woda z kranu przegotowana ma 30 tys. jednostek biowitalności.
woda z butelki gazowana ok. 7 tys.
woda z butelki niegazowana ok. 18 tys.

Moja woda jest ok, żaden wynalazek mi nie jest potrzebny.
ADR-4 poprawia biowitalność o 5 tys. jednostek

w krakowie w kamienicy woda ma biowitalność 26 tys.

się nie bój wody, jest święcona ale jeśli nie jesteś Diabeł to spoko Smile
W zasadzie to tylko tą gazowaną jest potrzeba doenergetyzowania.
Woda jest ruchem i musi być w ruchu, woda w kranach jest ruchem.
Woda butelkowana nie jest ruchem, dlatego jej spada biowitalność no i jest z głębin ziemi gdzie nie ma dostępu do słońca.
Dlatego woda butelkowana będzie miała mniejszą biowitalność niż ta poświęcona przez słońce.

O kurde, woda naenergetyzowana przez godzine na słońcu to potęga, wyszło mi poza skale.
ten ADR-4 może być dobry w kopalni gdzie słońce nie dociera Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:07, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Zależy w jakim rejonie. W moim przegotowana z kranu może mieć 15 BSM.

Ciekawe, co napisałeś o naenergetyzowaniu wody promieniami słońca.

Mojrzeszu, ja przegotowałem sobie wodę na ogniu, ostudziłem i pije. Ciężko mi przechodzi przez gardło. Smak ma niemiły. Woń też. Postawie eksperymentalnie na słońce, zobaczymy Smile.

Tej z kranu towarzyszy ruch. Ale towarzyszą jej też ciężkie metale. Widać brązowy osad po przegotowaniu. Twierdzisz, że skoro BSM ma 30 tys., to metale są neutralne? Metal jest metal.

Przynajmniej nabrałem większego zaufania do tej kranowej... Smile dziex.

Jeśli masz coś jeszcze na myśli o wodzie, pisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:49, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Łukasz
biowitalność mierze w Angsztremach. to nie jest emanacja BSM. choć pokrewna.
Twoja woda z kranu ma 23 tys. A.
faktycznie troche zaśmiecona albo wzbogacona, zależy jak na to spojrzysz Wink
Słonie w afryce piją tak mętną że aż przypomina bardziej kakao z mlekiem niż wode i żyją Smile
Smakuje im może dlatego że słońce ją ogrzewało swoim ciepłem Smile
A minerały w niej zawarte dodatkowo działają korzystnie.

wystarczyłoby zastosować jakiś filtr wstępny do oczyszczania wody.

Moja woda też jest gorzka i przez gardło nie przejdzie po ugotowaniu ale gdy nasłoneczniona to normalnie pije jak oranżade Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:38, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Smile no i dlatego wystawię zagotowaną na słoneczko Smile napiszę o odczuciach.

A mógłbyś jeszcze sprawdzić, co pokaże wahadełko jeśli do przegotowanej i wystawionej na słońce kranówy dodasz łyżeczkę wody utlenionej na litr-półtora? To wszystko mnie ciekawi, stąd pytanie.

Nie wiem dokładnie, jak interpretować te wyniki, ale przynajmniej się dowiemy, czy poleci do góry, czy w dół. Więc czy lepiej wypić co jakiś czas z utlenioną czy tylko w razie poważniejszych infekcji jej używać.

Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łukasz dnia Wto 16:39, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:10, 14 Kwi 2009    Temat postu:

woda utleniona nie zmieni biowitalności wody ale może inaczej na ta wode podziałać, może będzie czystsza. Nie wiem.
Zaufaj intuicji jak ją używać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:24, 21 Cze 2011    Temat postu:

odnośnie podnoszenia biowitalności wody.:

u mnie woda z kranu ma kolo 7 tys w skali Bovisa
krzemionke która odstawiam na 5 dni podnosi na 70 tys
a postawiona na noc (szklanka z krzemionką) na orgonicie szybuje ją do 250 tys Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:45, 21 Cze 2011    Temat postu:

No to moja woda z kranu która widzi słońce przez godzine osiąga znacznie więcej. Słońce ma sporą emanacje i przekracza miliard BSM

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:19, 22 Cze 2011    Temat postu:

proponuje pobadać dokładniej mojrzesz Wink

na 1,5h ustawiłem kranówke (5k w skali biowitalności Bovisa) prosto na słonce i po ponad godzinie podniosła się tylko o niecałe 1500 jednostek.

ja tu miliardów nie widzę ale rozumiem że potencjalnie tak by mogło być.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:22, 22 Cze 2011    Temat postu:

Pepe - chciałeś by cała emanacja słońca spłynęła na wode ? Podałem informacje że mniej więcej słońce tak emanuje ale nie twierdze że po godzinie taką emanacje będzie mieć woda. Im cieńsze szkło tym lepiej. I powinno to być tylko szkło naturalne całkowicie przezroczyste a nie wynalazki typu arcoroc. I od góry woda ma widzieć bezpośrednio słońce. Może moja obecność podnosi emanacje nie sprawdzałem ale moja woda ma więcej. Jak się nie da więcej wydolić to napisz na szkle życie albo miłość, wtedy wzrośnie o kolejne tysiące.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:52, 23 Cze 2011    Temat postu:

ja tylko mojrzesz mowie zebyś sprawdził Wink

ze słońca i kranówki nie zrobisz wysoko wibracyjnych cudów bo:

- słonce rzadko kiedy pada bezpośrednio od góry - a jeżeli już to tylko na chwile i to tylko latem w południe
- ustawienie wody na pełnym słońcu jest znów chwilowe i rzadkie tak naprawde w tej srefie klimatycznej
- woda zawsze musi być w jakimś naczyniu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:46, 23 Cze 2011    Temat postu:

czyli preferujesz sztuczne wzmacniacze ? problem w tym że Twój wzmacniacz nie zmieni składu wody tak jak robi to energia słońca. Emanacja to jedno ale wiele procesów korzystnych dla zdrowia przebiega bez widocznej zmiany w emanacji. W tym przypadku może lepiej by było zapytać co jest i w ilu procentach korzystniejsze dla konkretnej osoby. Bo to co może być dobre dla jednego nie musi być dobre w takim samym stopniu dla innego. jeden potrzebuje sztuczności bo takie ma potrzeby karmiczne a inny naturalności bo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:56, 24 Cze 2011    Temat postu:

ale sie uparłeś mojrzesz Smile

Cytat:
W tym czasie Reich doświadczalnie wyjaśnił i umożliwił praktyczne wykorzystanie biologicznej i atmosferycznej energii
życiowej, którą nazwał energią orgonową (orgonu). Energia orgonowa, była rzeczywistą, fizyczną i
nieograniczoną formą energii. Pobudzała ona żywe stworzenia jak również występowała w postaci
wolnej w atmosferze. Mogła być akumulowana w specjalnych pojemnikach, gdzie była obserwowana, odczuwana i mierzona.


To tak jakbyś powiedział że powietrze jest okej ale już sprężone powietrze jest tworem sztucznym.
Sam przecież siedziesz przed kompem który generuje 90mT. Uważasz że to jest naturalne środowisko człowieka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:33, 26 Cze 2011    Temat postu:

a wiedziałeś że słońce w pewnej części tworzy w wodzie wode utlenioną ? Woda utleniona w małych stężeniach jest lekarstwem na wiele dolegliwości.
Powiedz co jest źródłem życia dla wszystkiego na ziemi i dla wszystkiego w tym układzie gwiezdnym ? Każda energia z którą masz do czynienia na ziemi pochodzi ze słońca pośrednio lub bezpośrednio. Możesz to wspomóc łącząc słońce i ten wspomagacz ale nie mów że jest on w stanie całkowicie zastąpić słońce bo po nim jest wyższa emanacja wody.
Sztuczne światło też świeci ale czy ma wszystko to co daje słońce ?
Powiedz co w naturze wytwarza w naturalny sposób orgon.
Medytowałeś nad cechą naturalność ? Za tym kryje się wiele spraw które mogą runąć jak lawina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:49, 26 Cze 2011    Temat postu:

tak wiem co wytwarza - kosmos Wink

tytuł książki który ci podesłałem "Orgon - ocean energi kosmicznej", strona 5 rozdział Biofizyka Energi Orgonu - looknij

Po nasłonecznieniu emanencja wody ledwo sie podniosła - ale jak pisałem rozumiem że potencjalnie może być całkiem wysoki ale nie wyższy. Orgonit potrafił przez noc skondensować orgon a woda go przejeła podnosząć biowitalnośc do 250 tys.

Ty chcesz pić wode z małego jeziorka a ja chce z kosmicznego uniwersalnego zródła.
z tego co co wiem to słońce jest zawarte i jest ciałem wewnątrz wielkiej struktury i jest jego częścią.

Oryginalnie budki orgonowe Reicha stawiane były daleko od miast i przemysłu tylko tam gdzie człowiek był blisko natury. One poprostu kondensowały energie życiową która była dookoła - i paradoksalnie była to wada. Bo takie ustawienie jej w mieście powodowało kondensowanie DOR-u.

Orgon - Chi - Prana -
Za każdym razem gdy robisz wdech energia orgonu przenika twoje ciało. Zastanów się nad tym Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:58, 26 Cze 2011    Temat postu:

orgon więc jest praną a prane sam wytwarzam dla siebie swoim ciałem eterycznym. Wystarczy więc że wode postawie blisko siebie podczas snu i też podniesie się jej emanacja. sprawdzałeś to ? ja może sprawdze. Zastanawiam się czemu ludzie mają skłonność do nazywanie tego samego wieloma nazwami, jest to mylące i wkurzające.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:34, 26 Cze 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] może z tym mylisz orgon lub dla Ciebie orgon i tachjon jest tym samym. Słyszałeś może o osobach które siłą woli potrafią zmieniać pogode, mają one duże naładowanie energii którą nazywasz orgonem ale czy tym to jest to nie wiem. [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:29, 26 Cze 2011    Temat postu:

tak mojrzesz tez miałem wrażenie że mówimy o czymś podobnym. Reich nazwał pewnie to orgonem by zostać zapamiętanym jako pierwszy który udowodnił naukowo istnienie energi życia.

wszystko co żyje generuje orgon - tylko że jest taki mały myk że dość skutecznie umiemy już zabijać - a co za tym idzie orgonu mamy w naszym środowisku mało - w miastach szczególnie. stąd pomysły jego kumulowania - stąd orgonit.

o takich ludziach nie słyszałem ale co ciekawe właśnie W. Reich znany był z budowania dział orgonowych - za ich pomocą wpływał na zmiany pogody. Aktualnie również jego myśli zostały rozwinięte i dzisiaj coraz więcej ludzi stawia tzw chembustery. Ale ich zadania jest troszke inne - dużo w necie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:01, 26 Cze 2011    Temat postu:

hm Tachyon - a to ciekawe co wkleiłes, nie znałem tych informacji.

William Sutherland porównywał Oddech Życia do cyklicznego, omiatającego snopu światła, emitowanego przez latarnię morską "oświetlającego ocean, lecz nie dotykającego go".
Sutherland był osteopata i naukowcem jednocześnie który wniósł duży wkład w rozwój terapii Czaszkowo-Krzyżowej. W naszym ciele są trzy rytmy które można badać i obserwować, tętno, oddech oraz rytm czaszkowo-krzyżowy. Generalnie naukowcy badający ten temat nie moga dojść do wspólnego zdania czym jest ten rytm i co go generuje. Wiele teori. W każdym razie z tym rytmem się pracuje. Po przez subtelną pracę na tkankach terapeuta doprowadza do sytuacji w której oddech życia zaczyna przejmować swoją funkcje, dochodzi do sytuacji jego ekspresji. Wyraża to w cyklicznym symetrycznym rytmie 3s w fazie napełnienia i 3s w fazie opróżnienie (wdechu i wydechu ale na systemie czaszkowo-krzyżowym). Taki rytm jest przejawem siły i zdrowia. Rytm ten można badać w każdej części ciała. Wszystkie stany patologiczne, bólowe, dysfunkcyjne na tkance nie przejawiają tego rytmu albo jest on bardzo "wyciszony", zmieniony, nierówny.

Nawiązanie do Tachyona nasuneła mi się jakoś naturalnie.
ee chyba nie pisałem - jestem fizjoterapeuta i właśnie terapeuta Czaszkowo-Krzyżowym Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:00, 26 Cze 2011    Temat postu:

Ja z kolei pierwsze słysze o terapii czaszkowo-krzyżowej. Ma to coś wspólnego z gruczołami dokrewnymi ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:24, 27 Cze 2011    Temat postu:

Terapia CK ma związek ze wszystkim. Może cię zaciekawi::

Punktem obrotu dla zgięcia i wyprostu systemu czaszkowo-krzyzowego jest chrząstkozrost klinowo-podstawny. Troche to przypomina staw. Występują tutaj 6 wzorców dysfunkcyjnych. Czyli 6 ograniczen jego "ruchomości" (motylności). Na k. klinowej znajduje się siodło tureckie na którym sobie siedzi przysadka mózgowa. Tak więc wszystkie ograniczenia na chrząstkozroscie czyli napięcia przenoszą się bezposrednio na przysadke. I tak się faktycznie dzieje dlatego że jest spora grupa zaburzeń osobowości w zależności jaki wzorszec dysfunkcji się przejawia na chrząstkozroście. Od mniej poważnych do bardziej.
Albert Fritz Pope w książce "Przekaz jedzenia" opisuje czym są biofotony i jak przenikają do naszego ciała. kluczową rolę w transformacji informacji (może Tachyon właśnie) - ja bym powiedział informacji o porządku jest właśnie przysadka. Pisał również co odpowiada za dystrybucje tych biofotonów (światła w zasadzie) otóż jest nią płyn mózgowo-rdzeniowy.
W "Autobiografi Jogina" pada określenie nas, ludzi jako świetlistych ssaków. Pope pisał w kontekscie pokarmu iż spełnia on zadania informacyjne dla nas i jest to informacja o porządku i że w zasadzie jesteśmy jego złodziejami Smile


W TCK pracuje się na strukturach poprzecznych ciała, na szwach mózgoczaszki i twarzoczaszki, pracuje się z oponą twardą kregosłupa i z fluktuacją płynu mózgowo rdzeniowego, jak również z emocjami, cystami energetycznymi a w koncu z nieświadomościa i integracją swojego JA. Troche to przypomina regresing ale dotyczy cofania się do urazów najwcześniejszych - najczęściej są to czasy okołoporodowe - jako pierwsze które wywarły na naszw ciało i psychike największy wpływ - a potem to już zależy gdzie leży problem. Ja jako terapeuta zadaje tylko pytania prowadze dialog aby pacjent mógł zintegrować/zrozumieć swoje ograniczenia i problem często nieświadome.
Charakterystyczne jest to że pacjent podczas somato-emocjonalnego uwalniania przyjmuje pozycje który dotyczyły urazu, emocji czy wypadku.

Ehm no to ja może już skoncze Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pepe dnia Pon 9:26, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:15, 27 Cze 2011    Temat postu:

Ciekawa historia Smile ja też stosuje terapie coś na wzór regresingu ale zmodyfikowane. Pracujesz na ciele fizycznym i ja też ale ciało samo pokazuje problem z którym chce ono się zmierzyć. Często temat przenika do ciała atmicznego a tam to już historia wielu wcieleń się pokazuje i cała plejada urazów. Ale to nie koniec bo przyczyna zwykle powstaje w ciałach typu mentalnego gdyż są to ciała decyzyjne ale na każdym ciele są problemy do rozwiązania i trzeba to robić osobno na każdym z 4 ciał łaźni. Czyli można powiedzieć że stosujesz rebirthing w połączeniu z czymś jeszcze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Rozwój duchowy Strona Główna -> artykuły
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin