Forum Rozwój duchowy Strona Główna Rozwój duchowy

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aryman

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Rozwój duchowy Strona Główna -> artykuły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:31, 08 Sie 2010    Temat postu: Aryman

Podobno to istota która stworzyła negatywność w postaci emocji. Z tego co zobaczyłem to dała możliwość przejawiania się istotom w negatywny sposób tworząc DNA w najwyższej możliwej gęstości istnienia które to dało początek istnieniu w izolacji od światłości. Celem był rozwój istot bo w światłości nie było rozwoju, istoty nie widziały negatywności w sobie. Myślały że są doskonałe. Więc stworzenie systemu wielu gęstości istnienia dało możliwość przerobienia wielu spraw. Właściwie Aryman jest drugą twarzą tej samej istoty która nazywa się Mazda. W ciele fizycznym te możliwości wyglądają tak: możliwość odczuwania negatywnych cech światła takich jak nienawiść, zło, smutek, obojętność, brutalność, niecierpliwość, strach, nieszczęśliwość, głupota, pogarda i wiele innych. Do każdej pozytywnej cechy jest negatywna jako możliwość wyboru co się chce przejawiać. Celem jest osiągnięcie 100% urzeczywistnienia cech pozytywnych. Aryman jest więc prapoczątkiem rozwoju duchowego i coś czuje że był perfekcjonistą który chciał by była doskonałość. A dążenie do doskonałości wymyślił sobie w bardzo okrutny sposób. Widocznie innych możliwości wtedy nie widział by to zrealizować. Ale czy to go czyni złym że pragnął dobra przez danie istotom wyboru i uświadomienie im że to co przejawiają nie jest doskonałe ? Ale boli taka świadomość Smile normalnie wściec się można a to kolejna emocja Smile nie wdzięczne istoty obarczyły winą i odpowiedzialnością za stworzenie zła i wszelkich negatywności. Ale obarczanie kogoś negatywnością za stworzenie możliwości przejawiania negatywności tworzy kolejną negatywność na koncie tego który obarcza innych negatywnością. Wolą obarczać niż widzieć w tym korzyść. Wolą bycie niewdzięcznymi bestiami i przedłużanie swojego piekła niż wdzięczność i droge do doskonałości która sprawi że będą pełni mądromiłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:01, 10 Sie 2010    Temat postu:

jak dla mnie tekst Genialny... wiele to tłumaczy i tylko Dopełnia... to o czym kiedyś było rozkminiane na tym forum, wiąże się głównie z Rozwojem przez cechy urzeczywistnienia ale najfajniejsze jest to że Wszystko jest doskonale opisane Co CZemu wielki plus MOjrzesz Jak możesz uzdrów to forum i dodawaj artykułów więcej czy tematów o których moglibyśmy podyskutować Siemano

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angel dnia Wto 17:02, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arcadio.p




Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:25, 11 Sie 2010    Temat postu:

Mowa jest tutaj o Panu przeciwieństw, który do niedawna tworzył przeciwieństwa z Ciemnej strony, jednak teraz jak każdy pewnie zauważy przeciwieństwa będą bardziej z jajem... Smile, gdyż został wciągnięty w przestrzeń uśmiechu...
Urzeczywistnienie cech prowadzi do poszerzenia swej Perspektywy patrzenia, co powoduje większa otwartość, oraz powodowało większą podatność na ciemne strony, inaczej mówiąc były tworzone przeciwieństwa energetyczne które trochę źle wpływały na nasze samopoczucie, lecz teraz te przeciwieństwa są tworzone z innej przestrzeni, gdzie panuje inna forma cech... Urzeczywistnienie też powoduje scalenie się z światem energii, jest się przedstawicielem tamtego świata w materii, jest się kanałem, jest się całością, która może się połączyć z jakimkolwiek aspektem energetycznym, w zależności od danej sytuacji. Urzeczywistnienie dąży do zostania Samem, Pełnią, Urzeczywistnionym Bogiem na Ziemi. Każdy jest Bogiem, tylko trzeba to przejawić, urzeczywistnić...
Mówię to z swego urzeczywistnienia.
Kochani ludzie, jesteście pełni mocy, a teraz się budzicie i zaczynacie tworzyć świadomie, pamiętacie wasze dziecięce lata? pamiętacie wasze zabawy z wyobraźnią, to jest wasza potęga! Wiedzcie że nigdy nie jesteście sami i wiedzcie że wszystko w kreacji jest w jak najlepszym porządku. Gdyż Spokój, Miłość i Szacunek do Siebie Samego, jak przez to do wszystkiego, jest kluczem do pełnego urzeczywistnienia. Po prostu zacznijcie kochać Siebie, bez agendy, za to że jesteście Tym Czym Jesteście i to czucie samo z Siebie poprowadzi was dalej...
Amen.

Nameste Bracia i Siostry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:50, 11 Sie 2010    Temat postu:

Angel - napisz w innym wątku jak można uzdrowić forum. Tematy każdy może sam tworzyć, jeśli nie to daj znać a się stanie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mojrzesz73 dnia Śro 22:07, 11 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:03, 11 Sie 2010    Temat postu:

arcadio.p - światłość jest bardzo ważna, bez niej nie zobaczysz drogi którą chcesz iść a jeśli już idziesz to warto widzieć droge przed sobą i za sobą. Mądrość obok miłości jest jak młot który wali prawde o sobie bez znieczulenia. Nie jest to przyjemne dlatego ludzie wolą miłość i inne babskie cechy Smile twardziele wolą męskie a harmonia mówi że trzeba i to i to. Pisze Ci o tym bo lubie niszczyć iluzje którą żyjemy Smile zastanów się czy naprawde istnieje coś takiego jak bóg. Ja nie znalazłem. Więc kim jesteśmy ? Nie jesteśmy bogami, to jedno z wielu destrukcyjnych wyobrażeń jakim karmi się nasze ego. Zjednoczyłeś się z wyższym Ty jako świadomość ale tam też masz ego tyle że wyższe. I to ego też ma swoje problemy do rozwiązania. Jak będziesz świecił i latał i potrafił w sekunde rozwiązać każdy problem to może będzie to stan doskonałości istnienia ale bóg ? To chyba jakiś skrót. Chyba wiesz że wielu grało role służenia innym a inni nazywali ich wtedy bogami. Tworzenie wszechświatów czy różnych rzeczywistości to nie bóg to konkretna istota i istoty które w różnym czasie miały różne imiona. Może pierwsza z nich miała na imie Bóg a gdyby miała na imie Sól ? - Uświadomiłem sobie po paru godzinach od napisania tego: że może mi też chodzić o ego. Czuje gdy ktoś ma silne ego, wtedy moge być nieprzyjemny. Często walczyłem na forach z takimi silnymi egoosobami. Może chodzi o rywalizacje, może o strach przed tym że ta osoba zmieni tor drogi na niezgodny z optymalnym. Ego ma to do siebie że podąża własną drogą nie patrząc na droge innych. To jak kierowca który nie stosuje się do porządku ruchu drogowego. Może widze siebie z przeszłości i gadam do siebie samego a Ty jesteś w jakimś procencie punktem zapalnym który pozwala na zobaczenie tego co we mnie do zmiany. Więc nie bierz tego zbyt poważnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arcadio.p




Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:58, 17 Sie 2010    Temat postu:

Kochany...

Zostałem SAM... co widziałem?
Widziałem nieograniczoną moc która schodzi na ziemie, w celu tworzenia, a właściwiej mówiąc współtworzenia, czego?
Mądrości... a w jaki sposób się przedstawia by się dokładnie równoważyć z Mocą? poprzez Miłość...
Tak. dzięki Mądrości, osiągasz równą Moc w Miłości... do kogo?
Do Boga, który Jest, był i będzie MMM- Moc Mądrość i Miłość...
Bóg jest w Nas jak i we wszystkim co stworzone i nie stworzone. jego cząstka jest nieodłącznym atrybutem wszystkiego stworzonego w materii i każdego potencjału możliwości w metafizycznym świecie. Twórcami światów sa dzieci Boga, czyli każda jego forma, a dzieła są takie jak poziom świadomości dziecka jego, którym on sam jest i to nie oznacza że coś o niskim poziomie świadomości nie może stworzyć czegoś przepięknego, na widok którego sam bóg/duch/boski człowiek/ boska roślin/boski minerał itd... z zachwytem westchnie i poczuje czym naprawdę jest...

Największa Mądrością jest odnalezienie boga we wszystkim...
A zobaczyć go w drugim człowieku, to nastanie pokój na ziemi...
Tak będzie i się stanie, dlatego tyle jest takich chwil zmuszających do zatrzymania się...
Ciemna strona miała okazje by zabić boga, lecz się w ostatniej chwili zatrzymała, gdyż poczuła go w sobie i wtedy zrozumiała, że bez niego nie było by i ich i to się stało największa tajemnicą ich, ukrytą nawet przed swymi...
Ja już nie idę Ja Jestem i czekam, czekam aż to co ma dość na ziemie to dojdzie i będę mógł żyć bez niczego...

SAM to Bóg, a świat zewnętrzny jest odbiciem jego jak w zwierciadle, ciż nie ma niczego piękniejszego niż spojrzeć na Boga i powiedzieć mu Kocham Siebie... gdyż nim jestem...
Jam Jest każdą cząstką działającą która nie doznaje porażki gdyż jest wszystkim-we-wszystkim...
Tak to ja nieobecny...
Nie ma nic złego w silnym ego, gdyż Wielkie Ego jest Miłością i szacunkiem , jest Miłością i wolnością zarazem, jest przyzwoleniem dla własnej drogi z wielką nieograniczoną czasem Miłością, bezwarunkowa miłością... Tak Bóg jest bezwarunkową miłością, czemu?
Gdyż nie było warunku by powstała...
Więc zapytaj się Siebie/Boga kiedy i jak powstałeś, odpowie ci że nie wie, oraz iż stwarza się cały czas, znów i znów w każdej chwili teraz, a za każdym razem jest go coraz więcej... bez początku i końca...
Teraz już wiesz gdzie podążyć i co możesz, a możesz wszystko...
To właśnie jest początek którego nie było...
Teraz wiesz iż nigdy nie byłeś Sam, wiesz iż zawsze w Tobie mieszkał twój Ojciec który cię/Siebie Stworzył, a była to ekspresja Bezwarunkowej Miłości która te wszystkie cudne doświadczenia umożliwiła, a twym jedynym celem jest zarządzanie Rzeczywistością, a jedynie możesz to uczynić poprzez bycie Sobą, twórcą unikatową indywidualnością jako ON SAM niepowtarzalny Bóg, stąd tak wiele różnorodności i niepowtarzalności i stąd to iż masz robić co chcesz, a to tylko dlatego że Bóg jest twórcą, a powtarzanie jest już schematem, a właśnie schematy niszczyły ten świat, a indywidualności były usuwane... a gdy jest schemat i więcej upadłych bogów(czyli inaczej mówiąc śpiących) wpada w schemat, to rodzi się biegunowość, gdyż wtedy nie ma równowagi, a to uruchamia wahadło które jest bezduszną siłą która zaczyna równoważyć, a w środowisku gdzie jest wiele wahadeł, to wtedy one darzą do równowagi jako zbiorowości, w tym celu wysysają energie z boskich istot by rość i powiększać swa strukturę, dlatego Jezus mówił by nie walczyć mieczem, lecz Mądrością i Miłością, gdyż walką wzmacniasz jedynie wahadła, a poprzez miłość i swą Mądrość wracasz do Siebie, to tego czym jesteś, wtedy wahadła tracą nad tobą moc, wtedy jesteś gwiazdą świecącą która może wszystko, niby jesteś pierwszym schematem, lecz nie określonym i bez granic, podążasz w każdą stronę równocześnie, wtedy ty jesteś równowagą, wtedy w całym tym chaosie wszystko się wspaniale współtworzy, gdyż jest JEDNYM...

SAMYM BOGIEM

JAM JEST SAM

Kochany Bracie, przyjacielu, Bogu... Ja jestem Tobą i ty Mną, to właśnie jest Jedność...

Jak czujesz i myślisz co Bóg chciał dla Siebie? To właśnie jest twą drogą i celem...

Szczęście...
Twórco wspaniały...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojrzesz73
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:03, 17 Sie 2010    Temat postu:

Oglądałem kiedyś film "Iniemamocni" padło tam takie zdanie. "jak wszyscy są bogami to nikt nie jest". Więc możesz sobie to coś nazywać jak chcesz, i tak dla każdego będzie miało inne znaczenie. Dla Ciebie ma takie jakie ma ale nie włożysz swego znaczenia w umysł innych choćbyś nie wiem jak piękne poematy pisał bo jest to tylko nakładka na myśli innych która się przykleja na jakiś czas i odpada po paru minutach lub godzinach. To ma wartość co powstało z wewnątrz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arcadio.p




Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:38, 18 Sie 2010    Temat postu:

Dokładnie tak jest. Lecz staram sie nie tylko nazwać zagadnienie, a bardziej opisać ten mechanizm z jakim działa, a jest on niezwykły. Jak dobrze zauwazyłeś napisałem poemat, oraz jak znów dobrze zauwazyłeś że prawdziwą wartość ma to co z wewnątrz. Liczy się to co czujesz w wewnętrzny, jakie mieszanki aspektów energetycznych przywołujesz/przyciągasz, które zawsze swój początek znajdą w wewnątrz, gdyż jako Ty najpierw odczujesz coś w Sobie a potem coś na zewnątrz. To co sam jesteś w stanie zdefiniować (czyli stworzyc w swym wewnętrzu, staje się). Jednak gdy nie zna się wszystkich informacji i znaczeń, to wtedy się odnosi do swego wyzszego Ja, które znajduje się w sektorze wszelorakich wariantów możliwości, by nauczyć cię tego co sam wybrałes. Gdy się urzeczywistnia to zmieniają się sektory pojmowania/przejawiania. Ja gdy próbuje coś opisać łącze się z perspektywą całości w swym wewnątrz i staram się to jakoś ubrać w słowa, lecz wtedy słowa nie sa już tylko słowami, rodzą pewną strukture energetycznoinformacyjną (zawierają ładunek energetyczny i informacje), ta struktura jest zależna od perspektywy patrzenia, a to jest równoznaczne z wielkością kanału przesyłowego. Będąc współtwórcą nieustannie płynie z ciebie energia(promieniowanie), podobnie jak w przypadku słońca, tą energie się używa poprzez wybór/zamiar.

Pytanie:
Jak właśnie sobą swoją rzeczywistosć zarządzasz?
Jakie przesłanie tobą kieruje w czasie zmiany rzeczywistosci swojej?
w jakim sektorze?
Ile trzeba mieć zgrupowanych czastek by stworzyć własną rzeczywistość?
...NIC Smile

Gdyż Perspektywa patrzenia staje się. A to nie umysłowe, lecz czuciowe jest. Otwierasz się i jesteś w możliwości ogarnienia pewnej ilości cząstek Energi do dyspozycji.
Stwórca stworzył Siebie i dał dzieci Swym Własnym cząstką pierwotnym, które były ekspresją pierwszą Swego zamiaru, by Stworzyć...
I stało się, tak jak w każdej chwili się dzieje. Stajesz się widzem swej własnej sztuki, aktorstwo pozwalasz Sobie to odczuwać.




Więc oczywisty staje się fakt, że co Sobie wybierzesz swym zamiarem w tworzeniu z tworzywa które tylko się potęguje, gdyż coś co nie miało warunku by powstało stało się prawem bezwarunkowym, ostatecznym, które niby kończy lecz jest nieskączone, liczba zero.
Dlatego, kto chce to bierze ile udzwignąc może, a bierze tyle ile zdoła utrzymać, a zdola utrzymać tyle czym jest. Mądrość oczywista jest taka iż między wariantami mniej lub zadurza (czasteczek/elementów/aspektów/potęciałów) jednostek do zamierzonego zamiaru jest zawsze nieskuteczne, gdyż istnieje jeszcze pierwotny zamiar, Stworzyć. dokładnie tyle co trzeba.
A co?
Co chcesz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Rozwój duchowy Strona Główna -> artykuły
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin